Nasz Chrystus połamany

nap

publikacja 10.08.2015 00:28

Dziś pielgrzymi usłyszeli o łamanej miłości, która pozwala stawać się czystym i miłosiernym.

Podczas drog każdego dnia pielgrzymi karmią się Ciałem Pańskim Podczas drog każdego dnia pielgrzymi karmią się Ciałem Pańskim
Viola Stegienko /ŁPPM

Niedzielny poranek rozpoczęła Eucharystia pod przewodnictwem bp. Andrzeja F. Dziuby. Razem z biskupem modlili się m.in. neoprezbiterzy. Homilię wygłosił Rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu – ksiądz Sławomir Wasilewski, który w centrum swoich rozważań dotykał hasła dnia, „ Dlaczego to uczyniłeś?” Zwracając uwagę pielgrzymów na ołtarz Rektor w nieco inny sposób postawił pytanie. – Nie, czemu, ale dlaczego to uczyniłeś?. Nie pytamy o grzech, bo On grzechu nie miał. Nie pytamy o zło, bo On go nie popełnił. Panie, dlaczego to uczyniłeś? Dlaczego przychodzisz do nas, każdego dnia z rana? Dlaczego dajesz się połamać na ołtarzu i rozdajesz się każdemu z nas?  – pytał kaznodzieja, który postawionych pytań nie pozostawił bez odpowiedzi. - Bo nie chcę abyś ustał w drodze, bo chcę abyś doszedł do Częstochowy, bo chcę abyś doszedł, jako chrześcijanin do końca swojego życia. Żebyś był Zbawiony, bo kto spożywa ten chleb będzie żył na wieki - mówił ksiądz Rektor. Kaznodzieja przywołał także fragment opisujący mękę Pańską. – Kiedy przychodzi czas rozważania Męki Pańskiej wracają mi na myśl słowa, że kości jego nie były łamane. Dlaczego nie łamano kości Jezusowi? Po pierwsze, dlatego, ze miało się wypełnić pismo, a pismo mówiło, że kości Jego nie będą łamane. Po drugie, dlatego, że miał to być Baranek czysty, nieskalany, a więc nie połamano Mu kości, nie połamano Go wewnętrznie. Może, dlatego nie łamano kości Jezusowi, że nie było takiej potrzeby. Już nie żył. Skoro ktoś jest trupem zostaje już tylko szacunek.  Ale jeśli wrócimy do Wieczernika to możemy dodać kolejny argument. Kości Jezusa nie były łamane, bo Jezus sam się połamał. Z miłości do Ciebie i do mnie. Wziął w swoje ręce zwykły chleb i nie oszukując powiedział: To jest moje ciało. To jestem Ja. Łamał i dawał. Im więcej łamanej miłości na pielgrzymim szlaku, im więcej pielgrzymów przyjmujących Komunię Świętą, tym więcej miłości po drodze. Tym więcej wzajemnego szacunku i zrozumienia. Tym więcej dobra. Tym więcej odpowiedzi na Boże pytanie. Przyjmijmy dziś Chrystusa, który jest przełamany z miłości do nas – zachęcał ks. Rektor.

Po Mszy św. neoprezbiterzy wszystkim pielgrzymom udzielili błogosławieństwa prymicyjnego. Warto dodać, ze dziś pielgrzymi opuścili granice diecezji łowickiej.