Formalność czy serce?

s. Anna Maria Pudełko AP

publikacja 30.08.2015 08:24

Jezus dziś nam przypomina, że z naszego wnętrza pochodzi wszelka nieczystość.

Czy twoje serce jest czyste? Czy twoje serce jest czyste?
Henryk Przondziono /Foto Gość

Dziś rozważamy Ewangelię wg św. Marka 7,1-8.14-15.21-23:

Zebrali się u Jezusa faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie umytymi rękami. Faryzeusze bowiem i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych.
Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: „Dlaczego twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?”. Odpowiedział im: „Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: »Ten lud czci mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode mnie. Ale czci na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi«. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji”. Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: „Słuchajcie mnie wszyscy i zrozumiejcie. Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Wszystko to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym”.

Jakże łatwo jest wypowiadać podniosłe słowa, piękne deklaracje czy pobożne modlitwy! Są one jednak puste, jeśli nie towarzyszy im wewnętrzna postawa serca. Jezus dziś mówi do faryzeuszy i uczonych w Piśmie mocne słowa, które dotyczą też każdego z nas: "Ten lud czci mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode mnie". 
Warto, abyśmy dziś wobec Jezusa spojrzeli w głąb naszego serca, naszego sumienia. Jakie ono jest? Co w nim jest? Jest blisko Boga czy może bardzo daleko? Jest wrażliwe na Boże natchnienia czy może już skamieniało?

Kolejna ważna prawda, którą Jezus dziś nam przypomina, to ta, że wszystko rodzi się w naszym wnętrzu, w sercu właśnie. I poprzez nasze serce my patrzymy na świat, Boga, nas samych i innych ludzi. Jeśli nasze serce jest prawe, czyste, to wszystko dla nas będzie czyste, będziemy odnajdywali prawdę i za nią podążali. Jeśli natomiast nasze serce jest nieczyste, zaśmiecone, fałszywe, twarde, skamieniałe, to z naszego wnętrza będzie płynęło zło raniące bliźnich i oddzielające nas od Boga.

To nie inni ludzie, wydarzenia czy rzeczy czynią nas nieczystymi, to my sami wybieramy, czy będziemy podążać drogą prawości czy nieprawości, świętości czy grzechu.

Prośmy dziś Jezusa, aby, według Jego obietnicy, słowo, które wypowiada do nas, oczyszczało nas i uzdrawiało, aby czyniło nasze serce bliskim Bogu i drugiemu człowiekowi: "Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was" (J 15,3).