publikacja 08.11.2015 16:33
Przewodnicy PTTK po raz siódmy zorganizowali spacery po łowickich cmentarzach.
Zdzisław Kryściak oprowadza łowiczan po cmentarzu katedralnym
Marcin Kowalik /Foto Gość
Spacery historyczne są formą podziękowania dla mieszkańców Łowicza za ich hojność podczas kwesty na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków łowickich nekropolii. Są również doskonałą okazją do poznania historii cmentarzy i postaci niegdyś silnie związanych z Łowiczem.
Spacery "Pokój ich cieniom..." organizowane są w pierwszy weekend po uroczystości Wszystkich Świętych.
W tym roku w sobotę 7 listopada przed bramą główną cmentarza katedralnego na mieszkańców Łowicza czekał przewodnik Zdzisław Kryściak. Mówił o historii nekropolii powstałej w 1843 r., miejscu pochówku zasłużonych mieszkańców miasta z XIX i XX wieku.
Z. Kryściak przypomniał, że dawniej zmarłych chowano przy kościołach. Względy sanitarne spowodowały, iż przykościelne cmentarze postanowiono wyprowadzić "na pole".
Prekursorem takich działań w Polsce był rezydujący w Łowiczu i Skierniewicach prymas Antoni Kazimierz Ostrowski. W 1780 r. procesyjnie utworzył pierwszy taki cmentarz poza rogatkami Łowicza. Nekropolia już niestety nie istnieje.
W niedzielę 8 listopada odbył się spacer po cmentarzu Emaus. Chętnych oprowadzał przewodnik Marek Wiśniewski. W wędrówce po nekropolii parafii Świętego Ducha koncentrował się na grobowcach mieszkańców dzielnicy Bratkowice, na terenie której leży cmentarz założony w 1823 roku.
Udział w spacerach był bezpłatny. Przewodnicy przygotowali też znicze, które zapalono na grobach znamienitych łowiczan.