Anielica z komórką i czuła Maryja

wb

|

Gość Łowicki 04/2016

publikacja 21.01.2016 00:00

– Cieszę się, że moja córka zagrała Matkę Bożą. Ja tylko raz brałam udział w jasełkach, ale nie pamiętam, kim byłam. Na pewno nie Maryją. Widząc swoje dziecko, byłam wzruszona. Myślę, że zapamięta tę rolę do końca życia – mówi Agnieszka Białkowska ze Skierniewic.

 W Międzyborowie już po raz 5. w humorystyczny sposób opowiadano o narodzeniu Jezusa W Międzyborowie już po raz 5. w humorystyczny sposób opowiadano o narodzeniu Jezusa
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Od początku stycznia spokojnie można powiedzieć, że w diecezji mamy prawdziwe „jasełkobranie”. Trudno bowiem znaleźć parafię, szkołę, w których na różne sposoby nie opowiadano by o narodzinach Pana Jezusa, o kłopotach mieszkaniowych Jego rodziców czy o zakompleksionych władcach, którzy z obawy przed utratą władzy gotowi byli na wszystko.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.