Świadectwo w wełniaku i busie

Agnieszka Napiórkowska

|

Gość Łowicki 14/2016

publikacja 31.03.2016 00:15

O łowickim akcencie podczas wyjazdu do Niemiec, opowieściach o przygotowaniach do ŚDM, polonezie w wełniaku i świadectwie sąsiadów z ks. Sylwestrem Bernatem, wicekoordynatorem przygotowań, i Olgą Ciechańską, rzecznikiem prasowym Biura ŚDM Łowicz, rozmawia Agnieszka Napiórkowska.

 Ks. Sylwester Bernat i Olga Ciechańska z materiałami promującymi ŚDM Ks. Sylwester Bernat i Olga Ciechańska z materiałami promującymi ŚDM
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Agnieszka Napiórkowska: Przez 11  dni w Niemczech przebywała delegacja Światowych Dni Młodzieży, która na lipcowe wydarzenie zapraszała naszych sąsiadów i opowiadała o idei ŚDM. Jak to się stało, że znaleźliście się w tej ekipie?

Ks. Sylwester Bernat: Już w Poznaniu, podczas Krajowego Forum ŚDM, widzieliśmy zainteresowanie krakowskiego komitetu naszą diecezją. Pytano nas o to, co robimy i czy wiemy, ile osób ogląda naszą stronę. Potem TVP zrobiła z nami krótki materiał. Później poproszono nas, byśmy dołączyli do międzynarodowej delegacji. Naszymi atutami były pomysł zorganizowania łowickiego miasteczka, formacja, którą prowadzimy, i nasz ŚDM-owy bus, który został środkiem transportu. Poza krakowskim komitetem podróżowali nim także wolontariusze z Niemiec, Ukrainy i Włoch. Olga Ciechańska: W moim przypadku propozycja wyjazdu była wielkim zaskoczeniem i ogromną radością. Nie spodziewałam się, że razem z księdzem będę mogła reprezentować nie tylko naszą diecezję, ale całą Polskę.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.