Piknik ze świadectwem wiary

Marcin Kowalik

publikacja 29.05.2016 19:25

- Jeśli przyjdzie cywilizacja śmierci, zginie ten świat - mówił bp Józef Zawitkowski.

W łowickim marszu szły osoby w strojach ludowych, z których słynie ten region W łowickim marszu szły osoby w strojach ludowych, z których słynie ten region
Marcin Kowalik /Foto Gość

W niedzielę 29 maja przez Łowicz przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. Tak jak poprzednie dwie edycje rozpoczął się Mszą św. w kościele rektorskim oo. pijarów. Manifestację pro life połączono z miejskimi obchodami Dnia Dziecka.

Eucharystii przewodniczył bp Józef Zawitkowski, biskup senior diecezji łowickiej. Na jego prośbę sprawowana była z formularza Mszy św. o Świętej Rodzinie. Koncelebransem był o. Marian Galas SP, rektor pijarskiego kolegium w Łowiczu.

- Takie piękne wydarzenie, a bardzo trudne. To są nasze ludzkie decyzje, które są rozumiane miłością serca. Trzeba zdecydować - życie albo śmierć. Jeśli przyjdzie cywilizacja śmierci, zginie ten świat - mówił w homilii bp Zawitkowski.

Po Mszy św. uformował się barwny pochód z transparentami, na których widniały hasła popierające tradycyjny model rodziny. Podobne hasła skandowano podczas przemarszu. Na czele szła miejska orkiestra dęta, która grała również podczas Eucharystii.

Ok. 1500 osób dotarło na łowickie Błonia. Tam dołączali kolejni mieszkańcy. Wokół muszli koncertowej rozpoczął się piknik rodzinny. Otworzyli go burmistrz Łowicza Krzysztof Jan Kaliński oraz Małgorzata Łapa, szefowa komitetu organizacyjnego łowickiego marszu. Tradycją łowickiego marszu jest świadectwo wiary rodziny. W tym roku podzielili się nim państwo Kukiełowie, rodzice czwórki dzieci.

Z "Kociołka u Bolesi" serwowano grochówkę z kuchni polowej. To stoisko przygotowało Niepubliczne Przedszkole Diecezji Łowickiej im. bł. Bolesławy Lament w Łowiczu. Obok uwijali się uczniowie i ich opiekunowie z innej łowickiej placówki - Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 im. Władysława Reymonta. Częstowali chlebem ze smalcem oraz pysznymi ciastami.

Dla najmłodszych były darmowe atrakcje, jak dmuchane zjeżdżalnie czy malowanie twarzy. Lokalne stowarzyszenia przygotowały atrakcje dla dzieci, m.in. fan club Widzewa - zabawy sportowe.

Najwięcej emocji było na scenie. Występowały dzieci z łowickich przedszkoli i podstawówek. Odbyło się losowanie cennych nagród i finał konkursu literackiego "Portrety rodzinne" zorganizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Łowiczu.

Inicjatywa organizacji marszu pro life w mieście wyszła ze środowiska pijarskiego. Stoi za nią Przemysław Jabłoński, dyrektor Pijarskich Szkół Królowej Pokoju w Łowiczu. Jego uczniowie odpowiedzialni byli za sprawny przemarsz. - Wychodzę z założenia, że trzeba dać coś od siebie dla lokalnego społeczeństwa. Stąd nasze zaangażowanie - mówi dyrektor Jabłoński.