Warszawa otworzyła im oczy

nap, js

publikacja 23.07.2016 07:34

Być w centrum Polski, 74 km od stolicy i jej nie zobaczyć? O tym nie było mowy! Skierniewiccy Włosi i Francuzi zwiedzali Warszawę.

Skierniewiccy Włosi i Francuzi zwiedzali Warszawę Skierniewiccy Włosi i Francuzi zwiedzali Warszawę
IZa Grabowska

W drodze uczestnicy wyprawy odmówili pacierz i Modlitwę za ŚDM. Później przybliżano gościom historię miasta, a także dzieje państwa polskiego. Była mowa także o wydarzeniach łączących nasze narody, a także o przypadającej w tym roku 1050. rocznicy chrztu Polski. Pierwszym zwiedzanym punktem był kościół św. Stanisława Kostki i Muzeum bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Francuzi i Włosi poznali tam bliżej postać niezłomnego Kapelana „Solidarności”. Dowiedzieli się także wiele o powojennych losach Polski, w których kościół katolicki był dla Polaków jedynym miejscem wolnym od zakłamania i propagandy komunistycznej, a kazania głoszone przez księży, takich jak bł. Jerzy, były źródłem nadziei. – Dla naszych gości ważnym było to, że w muzeum spotkali panią, która była świadkiem tamtych zdarzeń, która dobrze znała ks. Jerzego – mówi s. Alicja Świerczek. – To świadectwo mocno ich poruszyło. Były łzy wzruszenia i wielkie przejęcie na twarzach.

Nie mniej wzruszającym miejscem było Muzeum Katyńskim, gdzie młodzież dowiedziała się o eksterminacji elit narodu polskiego podczas II wojny światowej. Pozwoliło im to poznać prawdę o Polsce, która otrzymywała razy zarówno od zachodnich jak i wschodnich sąsiadów. Wielu z nich nie kryło radości z faktu, że przyjazd do Polski otworzył im oczy. Wcześniej bowiem utożsamiali Polskę z Rosją. Teraz wiedzą, że Polska to suwerenny kraj, który ma piękną historię i który troszczy się o swoją tożsamość i wiarę.

Podczas pobytu w stolicy goście udali się także na warszawską starówkę by poczuć klimat starej Warszawy i zobaczyć jej symbole. Zdjęcia przy Zamku Królewskim i Kolumnie Zygmunta, pozwolą pamiętać przeżyte wspólnie chwile.

Na miejsce odprawienia Eucharystii wybrano Kościół  Najświętszego Zbawiciela. Później po liturgii na palcu przy kościele na pielgrzymów czekała niespodzianka, którą był przygotowany wcześniej grill.

Po poczęstunku kilka wolontariuszek zaproponowało wspólne śpiewanie… Na pierwszy ogień poszła znana już nieco piosenka „Taki duży, taki mały”. Stopniowo zaczęło dołączać się coraz więcej osób – zarówno wolontariuszy ŚDM, jak i pielgrzymów z Włoch i Francji. Po chwili wszyscy tańczyli Menueta. Bawili się wszyscy! Młodzi, siostry zakonne i księża z trzech krajów. Wspólne tańce, gesty, śpiewy, okrzyki pozwoliły stworzyć atmosferę sprzyjającą wzajemnej integracji. Zabawę zakończyło odmówienie Modlitwy Pańskiej w trzech językach i odśpiewanie  „Barki”

Atmosfera radości została utrzymana w drodze powrotnej do Skierniewic. Po powrocie grupa francuska udała do kościoła garnizonowego się na spotkanie, zaś włoska ze skierniewickimi wolontariuszami do kościoła Miłosierdzia Bożego na osiedlu Zadębie.