Media w akcji

Agnieszka Napiórkowska

publikacja 29.07.2016 22:40

"Gość Łowicki" i Radio Victoria od pierwszego dnia relacjonują wszystko to, co dzieje się w Śledziejowicach.

Od lewej: Agata Michalak, Beata Graszka i Ewelina Wojda Od lewej: Agata Michalak, Beata Graszka i Ewelina Wojda
Załoga Radia Victoria w Miasteczku Łowickim
Agnieszka Napiórkowska

Bycie patronem medialnym potraktowaliśmy poważnie. Każdego dnia na stronie internetowej "Gościa Łowickiego" i w Radiu Victoria relacjonujemy wszystko to, czym żyją  pielgrzymi z diecezji łowickiej, czego doświadczają na Światowych Dniach Młodzieży.

Relacje w Radiu Victoria prowadzone są o 9.25, a także o 10.25. Razem z wieloma rozgłośniami zrzeszonymi w Forum Niezależnych Rozgłośni Katolickich rozgłośni diecezji łowickiej emituje program na żywo z Krakowa między 12 a 15. Po południu retransmituje wydarzenia z udziałem papieża Franciszka za Polskim Radiem. Relacje z galeriami radio, jak i "Gość Łowicki" umieszcza na Facebooku.

Relacjonując wydarzenia, na ile jest to możliwe staramy się także w nich uczestniczyć i wsłuchiwać się w to, co mówi Pan Bóg. Tak jak pielgrzymi zastanawiamy się i zgłębiamy tajemnicę miłosierdzia. Zastanawiamy się też, co znaczy być miłosiernymi.

 - Dla mnie miłosierni to ludzie, którzy kochają, którzy potrafią kochać. Takich ludzie wbrew pozorom jest niewielu. Oby było ich jak najwięcej. To ci, którzy potrafią darzyć miłością chrześcijańską każdego człowieka niezależnie od tego, jaki on jest. Miłosierdzie oznacza dla mnie także empatię, współczucie, niesienie pomocy - mówi Agata Michalak, dziennikarka Radia Victoria.

O tym jak rozumie miłosierdzie podzieliła się także szefowa wiadomości radia - Dla mnie miłosierdzie to deska ratunkowa. Coś, co daje nam Pan Bóg po to, abyśmy choćby w ostatnim momencie mogli z niego skorzystać - mówi Beata Graszka.

Wszyscy radiowcy podkreślali, że czas spędzany w Śledziejowiach jest dla nich wyjątkowy. - To czas refleksji, mimo iż jesteśmy w pracy. To czas, w którym możemy obserwować świadectwo wielu ludzi ze świata, którzy chcą spotkać się z papieżem Franciszkiem. Dla wielu z nich to nie papież Franciszek, ale namiestnik Chrystusa przyjeżdża do Polski. Ja zresztą też tak uważam. Dla mnie papież to najbliższa Jezusowi osoba tu na ziemi. Mimo, że codziennie spotykam się z Jezusem w modlitwie chciałabym spotkać jego następcę osobiście. Wierzę, ze te słowa, które on wypowiada płyną z nieba, od Boga. Chciałabym by one do mnie trafiły, by pozostały. Czekałam na to wydarzenie trzy lata. Wzruszam się tym, co tutaj się dzieje. Mocno to przeżywam. Cały czas przygotowań był dla mnie czasem formacji. Dziś tu w Krakowie wierzę, że będzie czasem przełomem, który mi coś uświadomi. Wierzę, że tutaj zobaczę znak, ulicę jednokierunkową, która należy iść dalej - wyznaje Agata.

Rolę mediów najkrócej, ale i celnie podsumował dyrektor Radia Victoria. - Naszą rolą jest tak wykonywać swoją pracę żeby uczestniczyć w tym, co się dzieje na ile się da, a jednocześnie pomóc uczestniczyć w tym wszystkim tym, którzy nas słuchają, czy oglądają - podkreśla ks. Piotr Krzyszkowski.

Ze zdaniem dyrektora zgadza się B. Graszka, która nie ukrywa, że będąc w centrum wydarzeń czasem trudno się angażować, nie zawsze można a trudne jest to, że nie zawsze możemy być w tym na maksa. Dlatego ten rodzaj służby jest też ofiarą - dopowiada Beata.