– Myślę, że każdy wie, co jest zarazą naszej codzienności i przed czym chcemy się bronić, przyzywając wstawiennictwa Matki Najświętszej – mówił ks. Wiesław Frelek.
Pielgrzymi z Żychlina w drodze do Suserza.
Marcin Kowalik /Foto Gość
W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny do Suserza po raz 164. pielgrzymowali mieszkańcy Żychlina i okolic. Wierni są ślubom swoich przodków, którzy obiecali to Matce Bożej w podzięce za ocalenie z epidemii cholery.
Grupę ok. 550 pielgrzymów przyprowadził ks. Frelek, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Żychlinie i dziekan żychliński. Odprawił również dla nich Mszę św. w suserskim sanktuarium. Podkreślił w homilii, że powinniśmy wciąż prosić Boga o ochronę nie tylko przed chorobami ciała, ale i duszy. – Ta współczesna zaraza dotyka małżonków i całe rodziny. Cierpią na tym dzieci pozbawione miłości – mówił w homilii.
Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.