Bryczką do sanktuarium

Marcin Kowalik Marcin Kowalik

publikacja 08.09.2016 18:25

Odpust Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Domaniewicach. Sumę sprawował bp Marek Solarczyk. W homilii przyrównał rolników do kustoszów ziemi.

Bp Marek Solarczyk celebrował w Domaniewicach Sumę odpustową Bp Marek Solarczyk celebrował w Domaniewicach Sumę odpustową
Marcin Kowalik /Foto Gość

Co roku 8 września do sanktuarium Matki Bożej Domaniewickiej Pocieszycielki Strapionych przychodzą pielgrzymki z okolicznych parafii. Odpust Narodzenia Najświętszej Maryi Panny jest tu obchodzony jak prawdziwe święto. Najliczniej stawili się pątnicy z Dmosina, Łyszkowic, Głowna i Łowicza. Także za sprawą uczniów szkół w Lubiankowie i Dmosinie oraz katolickich placówek - Publicznego Katolickiego Liceum im. Jana Pawła II w Głownie i Pijarskich Szkół Królowej Pokoju w Łowiczu.

Dzieci i młodzież z "Pijarskiej" przybyła zorganizowaną grupą po raz pierwszy. Do przejścia mieli kilkukilometrowy odcinek od stacji kolejowej do sanktuarium. Podczas Mszy św. o 10.00 zawierzyli Maryi siebie, a także absolwentów i przyszłych uczniów oraz nauczycieli i wszystkich pracowników. Eucharystię na placu pielgrzymkowym sprawowali o. Dariusz Lorenc SP oraz o. Dominik Bochenek SP, młodzi kapłani i zarazem nauczyciele.

Sumę odpustową sprawował bp Marek Solarczyk, biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej. Przybył na zaproszenie ks. Krzysztof Osińskiego, proboszcza parafii św. Bartłomieja w Domaniewicach, swojego kolegi kursowego.

Eucharystia była Mszą dożynkową. Uczestniczyły w niej władze gminy Domaniewice. Poszczególne wioski przygotowały wieńce i chleby dożynkowe. Do ołtarza parafianie zanieśli jeszcze plon swojej pracy - ziarna do siewu, owoce, warzywa i miód.

W homilii bp Solarczyk przyrównał rolników do kustoszów ziemi. Nazwał ich też gospodarzami, czyli pełnoprawnymi zarządcami. - Niech każdy z nas spojrzy w głąb swojego serca. Może znajdzie tam ziarna z tegorocznych zbiorów gotowe do zasiania, a być może są tam jeszcze ziarna z poprzednich lat, które nie wydały plonów. Bądźmy gospodarzami życia, wiary i miłości - mówił biskup.

Domaniewiccy parafianie sprawili mu niespodziankę. Zwyczajem łowickim, na miejsce celebry został przywieziony bryczką. Gdy z niej wysiadał, grała kapela łowicka.

Przed odpustem odbyło się triduum. Mieszkańcy poszczególnych wiosek parafii w przypisany jeden z trzech dni pielgrzymowali do sanktuarium. Uczestniczyli w Mszach św., które poprzedzał Różaniec. Wieczorami młodzież oazowa prowadziła w sanktuarium Apel Jasnogórski.

Triduum miało charakter rekolekcji. W konfesjonałach spowiadali kapłani. Nauki prowadził o. Dariusz Bakalarz SP, ojciec duchowny pijarskiego seminarium w Krakowie. Wywodzi się z Grudz, jednej z miejscowości domaniewickiej parafii.