Balsam Miłosierdzia

Marcin Kowalik

|

Gość Łowicki 38/2016

publikacja 15.09.2016 00:00

– Ludzie potrzebują znaku. Podczas modlitwy razem ze słowem powinien iść gest – mówi o. Dariusz Bakalarz SP.

▲	Ks. Krzysztof Osiński całuje krzyż pielgrzymkowy jednej z wiosek swojej parafii. ▲ Ks. Krzysztof Osiński całuje krzyż pielgrzymkowy jednej z wiosek swojej parafii.
zdjęcia Marcin Kowalik /Foto Gość

Doroczne święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Domaniewicach jest uroczystością odpustową. 8 września do sanktuarium Matki Bożej Domaniewickiej Pocieszycielki Strapionych docierają pielgrzymi z okolicznych parafii. Najliczniejsi są pątnicy z Dmosina, Łyszkowic, Głowna i Łowicza. Mało kto z przybyłych zdaje sobie sprawę, że miejscowi również pielgrzymują przed oblicze Matki Bożej. Robią to podczas triduum przygotowującego do odpustu. Zgodnie z od lat utartym zwyczajem, w jeden z tych trzech dni poprzedzających święto mieszkańcy poszczególnych wiosek gromadzą się na placu przy sanktuarium, żeby uczestniczyć w Mszy św. Eucharystię poprzedza Różaniec. W ustawionych konfesjonałach spowiadają kapłani.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.