Już na godzinę przed przyjazdem Maryi kościół wypełniony był po brzegi przez młodzież, dzieci, osoby starsze, całe rodziny, które modliły się o owocne przeżycie peregrynacji. O 16.30 sprzed świątyni na plac przed Urzędem Miasta wyruszyła procesja, w której nie zabrakło sztandarów, Ochotniczej Straży Pożarnej oraz GRH Strzelców im. 31 Pułku Strzelców Kaniowskich z Mszczonowa. – Jesteśmy na każdej uroczystości w Mszczonowie, to nasz obowiązek i zaszczyt. Dziś też nie mogło nas zabraknąć – mówi jeden  z członków grupy.

Punktualnie o 17.00 w asyście wozów strażackich do mieszkańców Mszczonowa przyjechała ich Królowa. Po ucałowaniu obrazu przez bp. Wojciecha Osiala i proboszcza ks. Tadeusza Przybylskiego procesja ruszyła do kościoła. Ikonę na swoich ramionach nieśli ojcowie rodzin, matki, młodzież i strażacy.

W świątyni Maryję powitała Orkiestra OSP Mszczonów, która grała również na Mszy św. O oprawę muzyczną zadbał także parafialny chór męski.

– Niech nasze myśli krążą wokół Matki Bożej, a nasze oczy niech są wpatrzone w obraz. Każdy z nas przynosi jakiś prośby. Powinniśmy dziękować, powinniśmy przepraszać, ale gdzieś w naszym ludzkim myśleniu na pierwszym miejscu przynosimy prośby. Gdzieś w tej ciszy, w naszych spojrzeniach ślemy prośby. One są i będą wysłuchane – mówił do tłumów bp Osial.

Z tym przesłaniem wierni parafii św. Jana będą czuwać do 21 września przy obrazie Matki Bożej, by następnie odprowadzić ikonę do mszczonowskiej parafii św. Ojca Pio.