Wielka Pokuta z Maryją

Michalina Kosiorek

publikacja 16.10.2016 09:30

Dla mieszkańców Cielądza sobota 15 października pozostanie w sercach i pamięci na zawsze. To był dzień Wielkiej Pokuty, w którym pomagała Maryja.

Dzieci z parafii przed Matką Bożą złożyły białe róże Dzieci z parafii przed Matką Bożą złożyły białe róże
Michalina Kosiorek /Foto Gość

Znaki zapowiadające gotowość parafian do spotkania z Matką były widoczne już w okolicach Rawy Mazowieckiej. Wszędzie powiewały flagi w kolorach białym, błękitnym i żółtym. Niemal w każdym oknie zauważyć można było wizerunek Madonny.

Uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Cielądzu przygotowały w świątyni wystawę prac plastycznych z portretami Najświętszej Panienki. Nad nimi widniał wers pieśni: „Maryjo, śliczna Pani, Matko Boga i ludzi na ziemi”. Podczas nawiedzenia dzieci chętnie rodzinie i bliskim wskazywały swoje prace - dar, który przyniosły dla Maryi.

Mieszkańcy pod przewodnictwem bp. Józefa Zawitkowskiego przeszli procesją do kościoła pw. Świętej Trójcy w Cielądzu, gdzie rozpoczęło się powitanie ikony MB Częstochowskiej. Madonnę powitał o. Marek Reiwer CSSp.,  proboszcz parafii, kapłani, przedstawiciele rodzin, młodzież i dzieci. Wszyscy podziękowali Maryi za to, że zechciała zagościć nie tylko w ich okolicy, ale także w ich domach i sercach.

- Nie ma piękniejszego spotkania od spotkania z Matką - mówili przedstawiciele rodzin. Dzieci, ubrane w regionalne stroje ludowe, złożyły u stóp wizerunku Jasnogórskiej Pani białe róże, symbole niewinności i czystości.

Parafianie szczegółowo zaplanowali pobyt ikony w ich miejscowości. Odbyło się nabożeństwo różańcowe, Apel Jasnogórski. W modlitwach wierni łączyli się z Jasną Górą, gdzie odbywała się Wielka Pokuta. W swoich modlitwach, wpatrując się w twarz Pani z bliznami, przepraszali za własne grzechy i grzechy wszystkich Polaków.  

Parafia w Cielądzu została erygowana w 1428 roku. Pierwszy drewniany kościół poza funkcjami sakralnymi, pełnił rolę szkoły przy parafii. Trzy wieki później został niemal całkowicie strawiony przez pożar. Mieszkańcy nie poddali się i w 1856 roku pobudowano neogotycki kościół, który oparł się nawet wybuchom dynamitu z czasów pierwszej wojny światowej. Wówczas z ziemią zrównane zostały wieże kościoła.