Święci z komiksu

Agnieszka Napiórkowsk:

|

Gość Łowicki 43/2016

publikacja 20.10.2016 00:00

O ojcu Maksymilianie, który do obozu poszedł już święty, rysunkach, które zachęcają do refleksji, i historiach świętych na 46 planszach mówi ks. dr Piotr Kaczmarek, wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu.

	Ksiądz wicerektor w wolnej chwili oddaje się pasji malowania komiksów. Ksiądz wicerektor w wolnej chwili oddaje się pasji malowania komiksów.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Agnieszka Napiórkowska: Nie wszyscy wiedzą, że poza pracą, służbą w seminarium, a także sympatią do filozofii ma Ksiądz jeszcze jedną pasję, której oddaje się od dziecka. Jest nią... rysowanie komiksów. Do tej pory drukiem ukazało się 6 pozycji książkowych Księdza autorstwa. Większość poświęcona świętym. Skąd u Księdza taka pasja i jakie były jej początki?

Ks. dr Piotr Kaczmarek: Często święci są takimi świętymi z obrazka. Coś o nich wiemy, ale najczęściej nie za dużo. Jeśli chcemy zrobić jakąś opowieść o konkretnej osobie, trzeba o niej coś wiedzieć. Komiks powinien zawierać zasadniczo 46 plansz. Z tego łatwo wywnioskować, że musi tam być trochę akcji. Pisząc scenariusz, trzeba wybrać przynajmniej kilka wątków z życia tej osoby, jakieś ważne zwroty akcji. Dla mnie tworzenie komiksów o świętych było poznawaniem tych osób. Nie było tak, że wcześniej bardzo dużo wiedziałem np. o św. Maksymilianie i dlatego chciałem zrobić o nim opowieść. Oczywiście, była u mnie jakaś fascynacja tym człowiekiem, bo był bardzo znany, ale dopiero tworząc tę historię, o bardzo wielu rzeczach się dowiedziałem. Przygotowywanie komiksu jest zawsze okazją do tego, by nie tylko poznać życiorys bohatera, ale też uchwycić myśl przewodnią.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.