publikacja 22.10.2016 12:20
- Matko Boska Częstochowska! Ty zawsze tu byłaś - mówił bp Józef Zawitkowski w kościele w Stachlewie.
W powitalnej procesji obraz niosły również osoby w strojach łowickich
Marcin Kowalik /Foto Gość
Trwa nawiedzenie diecezji łowickiej przez ikonę Czarnej Madonny. 21 października obraz dotarł do parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Jasnogórskiej w Stachlewie.
Deszczowa aura nie przeszkodziła wiernym w wyjściu na spotkanie z Królową Polski. W długiej procesji ikonę nieśli strażacy, ojcowie, matki, młodzież i panie należące do Kół Żywego Różańca. Mimo deszczu dziewczęta sypały kwiaty, tuż za krzyżem procesyjnym niesiono feretrony. Ramy obrazu na powitanie ucałowali bp Józef Zawitkowski i proboszcz ks. Andrzej Kłoszewski.
To młoda parafia, została erygowana w 1985 roku. Kilka lat wcześniej powstała tu kaplica. Murowana świątynia została wybudowana, gdy proboszczem został ks. Stanisław Pawlina. Podczas wizyty Jana Pawła II w Łowiczu w 1999 r. zostały poświęcone korony dla obrazu NMP Jasnogórskiej oraz dzwony.
Początki młodej wspólnoty parafialnej pamięta bp Zawitkowski. Był wtedy proboszczem parafii kolegiackiej w pobliskim Łowiczu. W homilii wspomniał ks. Pawlinę, ks. Mariana Godlewskiego, proboszcza w Makowie i budowniczego kaplicy, oraz ks. Jana Sochalę, który ufundował obraz do tejże kaplicy. Obraz wisi teraz w głównym ołtarzu kościoła. - Matko Boska Częstochowska! Ty zawsze tu byłaś. Dlatego witamy Cię w sposób serdeczny. Byłaś nam zawsze Matką i Królową. Dziś Stachlew przeżywa wielkie święto - mówił w homilii biskup.
Po nocnym czuwaniu, dzisiejszej adoracji i nabożeństwach obraz Matki Bożej Częstochowskiej zostanie przewieziony do parafii pw. św. Wojciecha w Makowie.