Modlili się przy jej relikwiach królowie i prymasi, modlili się łowiccy mieszczanie oraz chłopi z okolicznych wiosek. Za wstawiennictwem świętej męczennicy chorzy odzyskiwali zdrowie, przygnębieni odczuwali ulgę, a zmartwieni pociechę.
Kawalerowie Konfraterni św. Wiktorii przy relikwiach w kaplicy jej imienia.
Marcin Kowalik /Foto Gość
Relikwie św. Wiktorii trafiły do Łowicza z Włoch za sprawą prymasa Henryka Firleja w 1625 roku. Miasto wtedy przeżywało rozkwit. Znane było w całej ówczesnej Rzeczypospolitej, bo tu rezydowali arcybiskupi gnieźnieńscy – prymasi Polski. Był to ważny ośrodek religijny na zachodnim Mazowszu. Zarówno prymas Firlej, jak i jego następcy starali się o szerzenie kultu św. Wiktorii, urządzając specjalne uroczystości ku jej czci.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.