Na cześć prymasowskiego grodu

Marcin Kowalik

|

Gość Łowicki 49/2016

publikacja 01.12.2016 00:00

– Pytano mnie, którą datę uważam za najważniejszą w historii miasta. Odpowiedziałem, że 7 lipca 1136 roku. To od bulli Innocentego II wszystko się zaczęło – mówił Krzysztof Jan Kaliński, burmistrz Łowicza.

Bp Józef Zawitkowski został uhonorowany pamiątkowym dyplomem. Bp Józef Zawitkowski został uhonorowany pamiątkowym dyplomem.
Marcin Kowalik /Foto Gość

Od momentu ogłoszenia bulli minęło 880 lat. W dokumencie papieskim po raz pierwszy wzmiankowano o Łowiczu. Zapewne istniał już wcześniej. Bogatej historii miasta mogą zazdrościć łowiczanom mieszkańcy innych polskich miejscowości, choć czasy świetności niegdysiejszej rezydencji arcybiskupów gnieźnieńskich, prymasów Polski, minęły bezpowrotnie.

Jak w soczewce

Pamiątką opieki, jaką najważniejsi dostojnicy kościelni w Polsce roztaczali nad miastem i okolicą, jest nie tylko kolegiata, obecnie bazylika katedralna, ale również kultura ludowa, jaka wytworzyła się w regionie. Mieszkańcy Księstwa Łowickiego mieli lepsze warunki życia niż w dobrach szlacheckich, i byli z tego dumni. Folklor łowicki był kanwą muzycznego wydarzenia, które odbyło się 24 listopada w sali barokowej Muzeum w Łowiczu. Koncert oficjalnie zakończył obchody 880-lecia miasta. Zwieńczeniem było pierwsze publiczne wykonanie hymnu Łowicza, do którego słowa napisał bp Józef Zawitkowski.

Dostępne jest 26% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.