Co balon, to inne zadanie

Agnieszka Napiórkowska

|

Gość Łowicki 50/2016

publikacja 08.12.2016 00:00

Czy to możliwie, by uczniowie chcieli spędzić całą noc w szkole, i to z własnej woli? Możliwe. I – co ciekawe – uczestnicy nie mogą doczekać się kolejnych zajęć.

▲	Niemałą atrakcją były zadania, które prowadził Bartek Migała wspomagany przez Wiesława Staniaka. ▲ Niemałą atrakcją były zadania, które prowadził Bartek Migała wspomagany przez Wiesława Staniaka.
Mikołaj Antosik

Po raz pierwszy, ale już wiadomo, że nie ostatni, uczniowie skierniewickiego Gimnazjum i Liceum Zespołu Szkół im. ks. Stanisława Konarskiego w Skierniewicach spędzili noc zamknięci w szkole. I żeby wszystko było jasne – nie była to kara, ale nagroda. Na pomysł zorganizowania „Nocy w szkole” wpadł Bartek Migała, uczeń klasycznego liceum, przewodniczący samorządu szkolnego. Swoim pomysłem zaraził nie tylko uczniów, ale także nauczycieli, którzy chętnie włączyli się w organizację imprezy. „Noc w szkole” okazała się strzałem w dziesiątkę. – Chodziło o poznanie szkoły od innej strony – wyjaśnia Bartek. – Chciałem zorganizować coś, co sprawi, że nie będzie kojarzyła się tylko z lekcjami. Układając program, stawialiśmy nie tylko na zabawę, ale także na integrację i zdobywanie wiedzy w radosny sposób. Widząc zadowolonych uczniów, myślę, że cele udało się osiągnąć – mówi B. Migała.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.