Dobrze mieć takie przyjaciółki

Magdalena Gorożankin

publikacja 09.12.2016 09:40

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny siostry klaryski świętowały 30. rocznicę przybycia do Miedniewic. Mszę św. dziękczynną sprawował bp Wojciech Osial.

Siostry klaryski uczestniczyły w Eucharystii za kratą oddzielającą je od reszty kościoła Siostry klaryski uczestniczyły w Eucharystii za kratą oddzielającą je od reszty kościoła
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Fundacja klasztoru powstała jako wotum dziękczynne ojców franciszkanów za kanonizację o. Maksymiliana Kolbego. Klasztor klarysek znajduje się na terenie sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej w Miedniewicach. Siostry przybyły z XIII-wiecznego klasztoru w Starym Sączu. 8 grudnia 1986 r. nastąpiło uroczyste wprowadzenie klarysek do klasztoru i zamknięcie klauzury.

- Przeżywamy uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Wplata się w nią dziękczynienie za 30 lat życia pośród nas sióstr klarysek. Dziękujemy Panu Bogu za dar ich posługi. Najlepszym podziękowaniem jest życie, święte, nieskalane - mówił w homilii biskup Osial. Eucharystię koncelebrował m.in. o. Krzysztof Oniszczuk OFM Conv., gwardian miedniewickiego klasztoru franciszkanów i kustosz sanktuarium.

O wyjątkowy charakter uroczystości zadbał chór parafialny, a w oprawie liturgicznej brały udział klaryski. Siostry z racji charakteru swojego zgromadzenia uczestniczyły w Eucharystii za kratą oddzielającą je od reszty kościoła. W tym wyjątkowym dniu zakonnice doświadczyły wielkiej życzliwości ze strony wiernych, którzy przybyli na rocznicę, przynieśli kwiaty i ofiarowali swoją modlitwę.

- Wspaniale, że mamy siostry klaryski tak blisko. Wiem, że modlą się za nas codziennie, wspierają nas w każdym działaniu. Dobrze mieć takie przyjaciółki, bo dają nam przykład, zwłaszcza kobietom, że można być oddanym Bogu i jednocześnie za Jego przyczyną pomagać bliźniemu - mówi pani Katarzyna, mieszkanka Miedniewic.