24 marca ikona jasnogórska dotarła do najdalej wysuniętej na północ parafii diecezji łowickiej pw. św. Michała Archanioła w Zycku. Już od jej granic widać było, że nawiedzenie wspólnoty przez Czarną Madonnę jest wielkim wydarzeniem dla miejscowych. Cała droga przejazdu aż do świątyni udekorowana była flagami w barwach maryjnych, papieskich i narodowych.

Wierni oczekiwali na Matkę Bożą przy krzyżu w pobliżu cmentarza. W procesji powitalnej jako pierwsi na swe ramiona wzięli obraz strażacy. Asystowali Maryi również wtedy, gdy ikonę delegacje ojców i matek. Panie założyły na tę okoliczność barwne stroje ludowe. Osób tak ubranych było znacznie więcej. Wierni utworzyli iście królewski orszak. Za krzyżem niesiono chorągwie i duży różaniec, szły poczty sztandarowe, grała orkiestra.

Przed świątynią ramy obrazu ucałowali bp Józef Zawitkowski oraz proboszcz ks. Stanisław Pakieła. Już we wnętrzu kościoła wygłoszono słowa powitania. Najpierw uczynił to ks. Pakieła, potem Krzysztof Dylicki, wójt gminy Słubice, na terenie której leży parafia, oraz przedstawiciele parafian. Mszy św. przewodniczył bp Zawitkowski.

- Nie myślałem, że jeszcze doczekam takiego momentu w swoim życiu - spotkania z Matką Bożą w mojej parafii. Mijają 32 lata mojego pobytu tutaj i doświadczyłem takie piękne przeżycie. Parafianie okazali dzisiaj, że ważne jest dla nich takie spotkanie. Porzucili swoje zajęcia, pracę i tłumnie wypełnili naszą świątynię. Bóg zapłać za wszystko dobro, które się dzisiaj spełniło przez przyczynę Matki Bożej i wszystkim, którzy brali w tym udział, moim współbraciom kapłanom, księdzu biskupowi za piękne słowo i za wszystkie przeżycia. Maryjo, Królowo Polski módl się za nami - mówi wzruszony ks.  Pakieła, który w tym roku obchodzić będzie 52 lata swojego kapłaństwa.

Po Eucharystii rozpoczęło się modlitewne czuwanie. Trwać będzie aż do popołudnia, gdy sprawowana będzie Msza św. na pożegnanie ikony. Z Zycka obraz zostanie przewieziony do kościoła parafii w Słubicach.