Testament z krzyża

Magdalena Gorożankin

publikacja 07.04.2017 10:48

Jasnogórska Pani kończy wędrówkę po parafiach dekanatu żychlińskiego. 6 kwietnia zawitała do Pleckiej Dąbrowy. Parafianie oczekiwali na Nią z wielkim przejęciem.

Obraz Matki Bożej Częstochowskiej na ramionach nieśli m.in. rodzice dzieci pierwszokomunijnych Obraz Matki Bożej Częstochowskiej na ramionach nieśli m.in. rodzice dzieci pierwszokomunijnych
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Nie zraziła ich pogoda. Silny wiatr oraz niepewność, czy lada chwila nie spadnie deszcz nie przeszkodziły w wyjściu procesji po wizerunek Matki. Wierni z parafii Zwiastowania Pańskiego i św. Barbary w Pleckiej Dąbrowie wraz z księżmi przybyłymi z każdej parafii dekanatu przywitali Maryję w miejscu, gdzie dawniej stał krzyż, który podczas II wojny światowej niemieccy żołnierze ścięli i sprofanowali. Dzień przed peregrynacją właśnie w tym miejscu stanął nowy, drewniany krzyż z napisem: „Oto Matka Twoja”, na pamiątkę spotkania.

Tym samym parafianie przyjęli testament, który Jezus zostawił nam, konając na krzyżu.

Do siebie, czyli do świątyni na ramionach zanieśli Maryję przedstawiciele rodziców dzieci pierwszokomunijnych, zespołu Wesołe Pleckowianki, młodzież, siostry ze Zgromadzenia Świętej Rodziny z Bordeaux, ułani kultywujący tradycje 17. Pułku Ułanów Wielkopolskich ,a także strażacy. Duchowo przygotowani przez o. Jana Kaczmarka CR w swoich sercach przyjęli Ją wszyscy.

W świątyni Maryję powitali miejscowy proboszcz ks. Robert Lejwoda, rodziny, dzieci i siostry zakonne. Następnie sprawowana była Msza św., której przewodniczył bp Wojciech Osial. W wygłoszonym słowie nawiązał do miejsca powitania Matki Bożej w parafii, Ewangelii, a także do trwającego wciąż Wielkiego Postu. - Jezus zostawił nam swoją Matkę pod krzyżem, abyście wzięli Ją do siebie i żebyście pozwolili Jej prowadzić wasze życie. Dziś powitaliście Ją właśnie pod krzyżem, pod drzewem, na którym i pod którym otrzymaliście największy skarb. Ona uczy nas prawdziwej miłości, modlitwy, wytrwałości. Niezliczone są łaski, które zostały wyproszone na Różańcu. Gdy zawodzą ludzkie umiejętności, Maryja i nasza modlitwa mogą zdziałać cuda - mówił kaznodzieja.

Tego wieczoru wierni nieustannie przychodzili do swojej Matki. O 21.00 licznie zgromadzili się na Apelu Jasnogórskim, o północy - na Pasterce Maryjnej, a potem na całonocnym czuwaniu. Podczas modlitw wystąpił miejscowy zespół Wesołe Pleckowianki, który na tę okazję przygotował pieśni maryjne. - Działamy od 5 lat, jest nas 16, występujemy w naszej gminie, ale też w całym kraju. Mamy różny repertuar. Angażujemy się również w życie parafii, śpiewamy podczas uroczystości kościelnych, a ponieważ Maryja jest dla nas bardzo ważna, nie mogło nas tu zabraknąć - mówi Grzegorz Dzięgielewski, członek zespołu.

Po 24 godzinach spędzonych w Pleckiej Dąbrowie wizerunek Madonny zostanie przewieziony do klasztoru bernardynek w Łowiczu. Podczas przerwy w nawiedzeniu parafii, spowodowanej przeżywaniem Wielkiego Tygodnia i Świąt Zmartwychwstania, Maryja odwiedzi zgromadzenia zakonne z diecezji oraz Wyższe Seminarium Duchowne w Łowiczu, żeby 18 kwietnia powrócić na trasę peregrynacji w dekanacie Kutno - św. Michała Archanioła.