Oddani Maryi na własność

Marcin Kowalik Marcin Kowalik

publikacja 22.05.2017 13:42

Wielkie święto w Tumie. Wierni powitali Matkę Bożą w jej jasnogórskim wizerunku. Wędrująca po całym kraju ikona znalazła schronienie w zabytkowej archikolegiacie - kolebce polskości.

Procesja z obrazem Matki Bożej Częstochowskiej zmierza do archikolegiaty w Tumie Procesja z obrazem Matki Bożej Częstochowskiej zmierza do archikolegiaty w Tumie
Włodzimierz Rzeźnicki

Parafia pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej i św. Aleksego w Tumie była ostatnią wspólnotą dekanatu łęczyckiego, do której zawitał obraz Matki Bożej Częstochowskiej, podczas nawiedzenia diecezji łowickiej. Bogata historia ziemi łęczyckiej, nieodłącznie jest związana z Tumem. Przyjmuje się, że za sprawą św. Wojciecha powstało tu opactwo benedyktyńskie, jedno z pierwszych w Polsce. Po jego przeniesieniu, wybudowano w tumie kamienną świątynię. W niej odbywały się synody prowincjalne. Pierwszy z nich zwołano w XII wieku. Obecnie kościół ma rangę archikolegiaty.

Tumscy parafianie powitali ikonę jasnogórską 21 maja, dokładnie w 856. rocznicę konsekracji wiekowego kościoła. To szczególny znak dla całej wspólnoty. Przygotowywali się do odwiedzin swojej Patronki sumiennie, poprzez misje i nowennę. Od poprzedniego nawiedzenia minęły już 43 lata. Teraz kolejne pokolenia mieszkańców doświadczyły niezwykłej wizyty.

Uroczystości powitalnej przewodniczył bp Józef Zawitkowski. W licznej procesji udał się z wiernymi i kapłanami na miejsce spotkania z obrazem. Ikonę przywiózł specjalny samochód w towarzystwie wozów policyjnych i straży pożarnej. Gdy obraz wyłonił się z samochodu-kaplicy zgromadzeni wokół uklękli. Bp Zawitkowski i ks. Piotr Nowak, proboszcz tumskiej parafii, ucałowali ramy ikony. Obraz na swe ramiona wzięli ojcowie. W drodze do kościoła przekazali je matkom. Potem niosła ikonę młodzież, sołtysi wiosek wchodzących w skład parafii i na końcu strażacy.

Na czele orszaku szły poczty sztandarowe jednostek OSP. Wierni nieśli świece, panie długi różaniec, a dziewczynki sypały na drogę płatki kwiatów. W pochodzie szła i grała Orkiestra Dęta OSP w Tumie. Specjalnie na tę okoliczność przyjechała delegacja z Łowicza z kotłem, żeby jak w słynnej procesji Bożego Ciała, wybijać rytm podczas przemarszu. Byli ubrani w stroje łowickie. W uroczystości wzięli udział również panowie ubrani w stroje łęczyckie.

Obraz Czarnej Madonny spoczął na tronie przy ołtarzu. Cały czas, zarówno podczas Mszy św. jak i nocnego czuwania, wartę przy nim pełnili strażacy. Jako pierwszy słowa powitania wygłosił ks. Nowak. - Nawiedziłaś nas, by złączyć nasze serca, by pocieszyć i pochwalić, a może upomnieć. Upominaj Matko i zaklinaj, przestrzegaj, doświadczaj. Bo masz prawo, boś Królową, boś Ty naszą Matką! - mówił proboszcz, klęcząc przed majestatem Królowej. W tej samej postawie witali Maryję przedstawiciele rodzin, młodzieży i dzieci.

Wierni wypowiedzieli również słowa zawierzenia: „O Pani moja i Matko moja, Tobie poświęcam się całkowicie. Ofiaruję Ci dzisiaj mój wzrok, mój słuch, moje usta, moje serce, całego siebie bez żadnych zastrzeżeń. A jeżeli już do Ciebie należę o dobra Matko, to proszę Cię, strzeż mnie, jako Twojej własności i Twojego dobra”. Mają zwyczaj modlić się tą modlitwą i modlitwą do św. Michała Archanioła po skończonej Eucharystii.

Tak, jak w innych miejscach nawiedzenia, przy obrazie Pani Jasnogórskiej sprawowana była Pasterka Maryjna w intencji powołań kapłańskich i zakonnych.

Po południu w poniedziałek 22 maja ikona zostanie przewieziona do sąsiedniej parafii w Górze św. Małgorzaty, należącej do dekanatu piątkowskiego.