Najpiękniejsze godziny życia

Marcin Kowalik

|

Gość Łowicki 23/2017

publikacja 08.06.2017 00:00

Udekorowane drogi, procesje z chorągwiami, płatki kwiatów sypane przez dziewczęta, wierni w odświętnych ubraniach, zastępy maszerujących strażaków. Ten widok towarzyszył powitaniu Jasnogórskiej Pani, która niestrudzenie wędruje po diecezji łowickiej.

Strażacy z Bielaw z ikoną jasnogórską na ramionach. Strażacy z Bielaw z ikoną jasnogórską na ramionach.
Marcin Kowalik /Foto Gość

W maju Czarna Madonna nawiedziła 7 parafii dekanatu piątkowskiego. Najpierw zawitała do Góry św. Małgorzaty. Męczennica z pierwszych wieków chrześcijaństwa jest także patronką całej parafii, której świątynia położona jest na szczycie malowniczego wzgórza. Młoda parafianka Julia Oleska nie ukrywa, że przybycie Pani z Bliznami było szczególnym wydarzeniem w jej życiu. – Od kilku lat co wakacje idę w odwiedziny do Maryi w pielgrzymce. Wtedy mogę Jej wszystko powiedzieć, ofiarować, wyżalić się – jak to Mamie. Ale tym razem to ja miałam ten wielki zaszczyt gościć Ją u siebie. Starałam się przygotować do tej wizyty najlepiej, jak tylko umiałam, i okazało się, że to były jedne z najpiękniejszych godzin mojego życia. Przyszła w chwili, gdy liczba pytań aż nie mieściła się w mojej głowie. Nie odpowiedziała jeszcze na wszystkie, ale dała radość i spokój serca. Wiem, że te pytania znajdą odpowiedź – odpowiedź z Maryją – mówi Julia.

Dostępne jest 34% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.