Maryjna tożsamość

Marcin Kowalik Marcin Kowalik

publikacja 13.06.2017 13:59

Ikonę jasnogórską powitali wierni z parafii pw. Świętego Ducha w Łowiczu. W orszaku, który wyszedł na spotkanie z Czarną Madonną, nie zabrakło osób w tradycyjnych strojach ludowych. W homilii bp Józef Zawitkowski podkreślił, że Księżacy łowiccy zawsze kochali Matkę Bożą.

Bp Józef Zawitkowski i rodzina Stawickich w procesji z ikoną jasnogórską Bp Józef Zawitkowski i rodzina Stawickich w procesji z ikoną jasnogórską
Marcin Kowalik /Foto Gość

Kościół świętoduski na jedną dobę stal się mieszkaniem dla peregrynującego po całej Polsce obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Powitanie ikony odbyło się w poniedziałek 12 czerwca. W procesji wierni nieśli chorągwie i zapalone świece. Zrobiło się barwnie za sprawą osób w strojach łowickich. Swoje sztandary nieśli druhowie OSP w galowych mundurach. Szły też siostry zakonne. Uroczystości powitalnej - procesji i Mszy św. - przewodniczył bp Zawitkowski.

Samochód-kaplica przyjechał w asyście wozów strażackich. Zatrzymał się przy budynku Urzędu Gminny. Ramy ikony na znak szacunku ucałowali bp Zawitkowski i ks. Władysław Moczarski, proboszcz parafii Świętego Ducha.

W procesji obraz nieśli strażacy, matki i ojcowie. Zanieśli ikonę do świątyni, obok której niedawno ustawiono potężny drewniany krzyż misyjny - symbol duchowych przygotowań do nawiedzenia.

W kościele obraz ustawiono na tronie przy ołtarzu. Wartę przy nim zaciągnęli strażacy. W imieniu całej wspólnoty Maryję powitał ks. Moczarski. - Dziękujemy Ci, Pani naszych serc, za Twoje przyjście i Twoją nad nami opiekę. Maryjo, Pani Jasnogórska, przedstaw Bogu nasze dziękczynienie za wielkie dobrodziejstwa, których doświadczamy. Matko błogosławiona, wyciśnij na naszych sercach znamię miłości, abyśmy przez Ciebie i w Tobie odnaleźli wierność naszemu Bogu i bliskość z każdym człowiekiem - mówił proboszcz.

Następnie słowa powitania wygłosiła rodzina Stawickich, ubrana w kolorowe stroje ludowe. W homilii bp Zawitkowski nawiązał do tożsamości Księżaków - mieszkańców ziemi łowickiej. Ta związana była z faktem, że podlegali bezpośrednio pod arcybiskupów gnieźnieńskich, prymasów Polski. Wspomniał o miłości mieszkańców do Matki Bożej, która wyraża się w pielgrzymce na Jasną Gorę, od 1656 roku wychodzącej z Łowicza i docierającej do Częstochowy na Zielone Świątki. - Niech tam sobie w bogatej, mądrej i bezbożnej Europie mówią, żeśmy do Europy za głupi, za pobożni, za biedni. Ale nikt nie może nam powiedzieć, żeśmy przestali kochać Matkę Boską. I w tym jest nasza siła, w tym jest nasza tożsamość - mówił biskup.

Po Eucharystii rozpoczęło się czuwanie. Sprawowana była też Pasterka Maryjna w intencji powołań kapłańskich i zakonnych. We wtorek sprawowane były Msze św. z udziałem uczniów szkół z terenu parafii.

Kolejną parafią, która oczekuje na obraz Matki Bożej Częstochowskiej, jest parafia w Bobrownikach. Od nawiedzenia tej wspólnoty rozpocznie się peregrynacja ikony po dekanacie Łowicz - katedra.