Maryjo, zostań z nami...

Magdalena Gorożankin

publikacja 14.06.2017 12:33

Nawiedzeniem w parafii Bobrowniki Matka Boża rozpoczęła wędrówkę po dekanacie Łowicz - katedra, ostatnim w diecezji, który jeszcze nie gościł Czarnej Madonny. Wierni przywitali Ją jak najlepiej umieli, ofiarując Jej serca, trud, pracę i wszystko, co dla nich ważne.

Dziewczęta z parafii w Bobrownikach niosą ikonę jasnogórską w procesji do kościoła Dziewczęta z parafii w Bobrownikach niosą ikonę jasnogórską w procesji do kościoła
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Pani z Bliznami przybyła 13 czerwca do „swojej” parafii - pw. Matki Bożej Jasnogórskiej. Na godzinę przed przybyciem wizerunku kościół w Bobrownikach wypełniony był wiernymi, którzy modlili się o owocne przeżycie peregrynacji. Na to spotkanie przygotowali się bardzo starannie, by pokazać Matce, jak żyją na co dzień, co jest dla nich ważne i z czego są dumni. Licznie uczestniczyli w misjach świętych, przystąpili do sakramentu pokuty i pojednania, by z czystymi sercami przyjąć Miriam w swoich progach.

Widocznym znakiem przygotowań były własnoręcznie robione kwiaty, wykonane z bibuły, które ozdobiły całą świątynię oraz udekorowały tron, na którym Matka Boża znalazła swoje miejsce. Dekoracje to owoc wspólnej pracy całej parafii. Już od 4 maja, tuż po uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, wierni wzięli się do pracy nad tradycyjnymi ludowymi kwiatami, z których słynie region łowicki. Pomysłodawcą dekoracji był ks. proboszcz Piotr Sapiński, który podczas wizyty duszpasterskiej w wielu domach zauważył rękodzieła i postanowił wydobyć talenty, umiejętności i ofiarną pracę swoich parafian dla oddania czci Matce podczas nawiedzenia.

W długiej procesji mieszkańcy wyszli po swoją Królową na skrzyżowanie dróg, tuż obok kapliczki. Orszak procesyjny bogaty był w feretrony, sztandary i chorągwie, które - mimo silnego wiatru - dzielnie nieśli mężczyźni. Wiele osób na to wyjątkowe spotkanie założyło stroje z elementami charakterystycznymi dla łowickiego folkloru i tradycji, do której mocno przywiązani są mieszkańcy Bobrownik i miejscowości należących do parafii.

W asyście policji i straży pożarnej Matka Boża przybyła do swoich dzieci. Jako pierwsi powitali ją bp Wojciech Osial i proboszcz ks. Sapiński. Następnie na ramiona ikonę wzięli ojcowie, matki, nauczyciele, Liturgiczna Służba Ołtarza, młodzież męska i dziewczęta w łowickich strojach oraz strażacy.

W świątyni Matka Boża spoczęła na kolorowym od kwiatów tronie, a przed Jej wizerunkiem zgięło się każde kolano, by oddać należny Jej hołd. Słowa powitania skierowali do Niej ks. Sapiński, rodzice, młodzież oraz dzieci. - Jesteśmy tak różni, a zarazem piękni, jak przygotowany dla Ciebie tron wykonany przez parafian, którzy proszą, byś była z nami w każdy czas, wspierała nas i ratowała, prowadziła do Syna. Naucz nas kierować nasze pragnienie bycia świętymi, tak jak Ty jesteś święta, Niepokalana, Wniebowzięta - prosił ks. proboszcz.

- To nie może być przypadek, że dokładnie 100 lat temu, 13 czerwca w Fatimie, prosiłaś troje dzieci: „Chcę, abyście przychodzili tu 13. dnia każdego miesiąca, abyście odmawiali codziennie Różaniec”. Maryjo, Pani Fatimska, Jasnogórska, Anielska, dziękujemy Ci za te słowa, które nam zostawiłaś. Zostań z nami aż do końca dni naszego żywota - mówił ks. Sapiński.

Eucharystii przewodniczył i słowo wygłosił bp Osial, jednak przy ołtarzu stanęli również księża z całego dekanatu, na czele z dziekanem ks. Robertem Kwatkiem, a także dziekan głowieński ks. Stanisław Banach, niegdyś proboszcz parafii w Bobrownikach, oraz zaprzyjaźnieni księża.

Tego dnia wierni zgromadzili się także na Apelu Jasnogórskim prowadzonym przez kustosza obrazu oraz na Pasterce Maryjnej w intencji powołań. Przez całą noc czuwali przy swojej Matce, by nawet na chwilę nie została sama. Prośbom, modlitwom, dziękczynieniom i zawierzeniom nie było końca.