GOSC.PL
publikacja 12.08.2017 10:48
7. dzień na szlaku XXII ŁPPM zapowiada się ciężko. Pogoda nie rozpieszcza pielgrzymów. Po wczorajszych upałach dziś pątników przywitał ulewny deszcz.
Poranna Msza św. sparwowana była przy padającym deszczu
Magdalena Gorożankin /Foto Gość
Mszą św. przy remizie OSP Gosławice rozpoczął się 7. dzień wędrówki. Eucharystii przewodniczył ks. Radosław Czarniak, przewodnik grupy białej. Słowo do wiernych skierował ks. Paweł Olszewski, przewodnik "brązów". W homilii ks. Paweł rozwiał wszelkie obawy związane z sakramentem pokuty i pojednania. Homilię zaczął od eksperymentu. - Połóżcie dłoń na sercu. Czujecie coś? A teraz połóżcie na głowie. I jak? Mamy oczy, nosek, usta, ale to serce bije. Pan Bóg tak nas stworzył, byśmy widzieli, słyszeli, mówili, ale przede wszystkim czuli sercem. Czyste serce jest w stanie dobrze widzieć, uważnie słuchać i mądrze głosić - tłumaczył ks. Olszewski. - Często boimy się spowiedzi, boimy się potępienia przez księży. Kochani, nikt was nie potępia. Pan Bóg nie potępił kobiety z dzisiejszej Ewangelii i was też nie potępia. Wracajcie do Niego jak najczęściej i nie zarzekajcie się, że nie pójdziecie do spowiedzi. Bł. o. Honorat Koźmiński też się zarzekał, a w ostateczności został błogosławionym i "przez konfesjonał" założył wiele zakonów - tłumaczył przewodnik grupy brązowej.
Dzisiejszej wędrówce przewodzą Maria Magdalena i apostołowie. To za jej wstawiennictwem pielgrzymi modlić się będą za spowiedników, rekolekcjonistów, osoby poszukujące pracy, a także za chorych i cierpiących. Pamiętać w modlitwie będą także o mieszkańcach Gosławic, Widawki i Kuźnicy, którzy podjęli ich na noclegu.
Ks. Dionizy Mróz SDB zachęcił wszystkich pątników, którzy jeszcze nie skorzystali z sakramentu pokuty i pojednania, by odnaleźli w sobie odwagę i uczynili krok w stronę oczyszczenia serca. Wskazał także na wrażliwość pielgrzymów. - Kiedy poczuliśmy dziś pierwsze krople deszczu, od razu wyjęliśmy płaszcze przeciwdeszczowe. Tak samo uczyńmy z naszym sercem. Kiedy pojawia się pokusa, od razu ruszmy do konfesjonału. Walczmy o swoją czystość serca - prosił ojciec duchowny pielgrzymki.