Bez względu na pogodę, każdego roku na urodziny Matki Bożej do Domaniewic przybywają tłumy Jej dzieci. Idą, by dziękować za opiekę, powierzać kłopoty, przepraszać za błędy. A Ona? Czeka na wszystkich, zaprasza do stołu i... częstuje chlebem.
Uroczystość parafialną połączono z dożynkami.
Zdjęcia Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
Zgodnie z kilkusetletnią tradycją, 8 września do Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych w Domaniewicach przybyły rzesze pielgrzymów. W święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny odbywa się tu odpust połączony z dożynkami. Ze względu na to, że w tym roku 8 września we wszystkich parafiach odnawiano Akt Zawierzenia Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny, do uroczystości przygotowywano się 40 dni. Dokładnie tyle, ile w parafii jest kół Żywego Różańca. Kolejne róże każdego dnia odmawiały Różaniec, uczestniczyły w Eucharystii i Apelu Jasnogórskim.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.