Hołd oddał król z Czarnego Lądu

Agnieszka Napiórkowska Agnieszka Napiórkowska

publikacja 06.01.2018 18:01

- Jeśli człowiek nie adoruje Boga, naraża się na uwielbianie innych bogów, którymi mogą być przyjemności, pieniądze, komputer, zakupy i własny egoizm - usłyszeli podczas orszaku wierni w Wiskitkach.

Ks. Beniamin z Konga wędrował z Orszakiem Trzech Króli w Wiskitkach Ks. Beniamin z Konga wędrował z Orszakiem Trzech Króli w Wiskitkach
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Mszą św. w samo południe rozpoczął się w parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika Orszak Trzech Króli. Z ks. proboszczem Witoldem Okrasą Eucharystię sprawowali pallotyni: ks. Marek Pasiuk i ks. Beniamin z Demokratycznej Republiki Konga, który wygłosił homilię.

Słowa kapłana, wypowiadane z niezwykłym zaangażowaniem, poruszały wiernych. - Zauważyć znaki, gwiazdę, to zbyt mało, to nie wystarczy. Trzeba iść dalej. Mądrość zaczyna się w momencie stawiania pytań. Dziś wielką pokusą jest unikanie pytań. Wielu uważa, że wszystkie odpowiedzi znajdziemy w internecie. Pokora zmusza nas do tego, by pytać. Mędrcy przybyli po to, aby adorować Jezusa. Adoracja jest aktem uniżenia się przed Bogiem. Wymaga bezgranicznej, nieskończonej miłości. Tylko Bóg zasługuje na to, by być adorowanym. Adoracja kosztuje, ale daje pokój w sercu - przekonywał ks. Beniamin.

Podczas Eucharystii zostały poświęcone kreda i kadzidło, które wierni procesyjnie odbierali sprzed ołtarza. Taca tego dnia przeznaczona była na misje.

Podobnie jak w latach ubiegłych, bezpośrednio po Mszy św. przedstawieniem jasełkowym rozpoczął się Orszak Trzech Króli. Pierwszą scenę aktorzy ze Szkoły Podstawowej w Wiskitkach, wsparci przez młodzież i dorosłych, zagrali w kościele, kolejne - na głównym placu, przy plebanii, domu rekolekcyjnym. Na ostatnią - połączoną z oddaniem hołdu małemu Jezusowi - wierni weszli do świątyni.

Drogę do Jezusa wyznaczały anioły. W barwnym wyznaniu wiary poza aktorami w pięknych, bogatych strojach uczestniczyła także rzesza wiernych. Ostatnim akordem orszaku było błogosławieństwo, którego w języku suahili udzielił o. Beniamin.

Wychodzący z kościoła chętnie zatrzymywali się przy stoisku księży pallotynów i kupowali afrykańskie pamiątki: figurki Matki Bożej, różańce, krzyże.


KONKURS. Szedłeś w Orszaku Trzech Króli? Rozpoznaj się na zdjęciu i wygraj nagrodę.

Szczegóły w niedzielę o 17.00.