Sens życia w relacji

baja

publikacja 03.03.2018 10:55

Pierwszym gościem V Diecezjalnego Dnia Kobiet, który głosił konferencję dla jego uczestniczek, był ks. Paweł Śmigiel z Konina, terapeuta uzależnień. Całe swoje wystąpienie oparł na budowaniu więzi.

Ks. Paweł Śmigiel, terapeuta uzależnień Ks. Paweł Śmigiel, terapeuta uzależnień
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Ksiądz Paweł przywiózł z sobą figurę Chrystusa Frasobliwego. - Wiecie, co jest główną przyczyną depresji w Polsce? Brak refleksji. Brak refleksji nad swoim życiem - mówił pierwszy z zaproszonych na V Diecezjalny Dzień Kobiet gości.

Tłumaczył, że życie można budować tylko na Chrystusie. - Musimy wrócić do roku 1981 r., gdy na pl. Zwycięstwa w Warszawie Jan Paweł II przypomniał nam szalenie istotne słowa: "Człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa". Wszystko dokonuje się w Chrystusie, cała „akcja” ukierunkowana jest na Niego. On jest Alfą i Omegą. Jeśli chcemy mówić o prawdziwym człowieczeństwie, kobiecości i męskości, to On jest wzorcem.

-  Czy jeśli zapomnimy o Chrystusie - pytał filozof Leszek Kołakowski - będziemy w stanie przetrwać? Otóż, nie. Bo nasza kultura zbudowana jest na chrześcijaństwie. Ten świat bez Niego rozsypie się. Bo od Niego bierze początek i ku Niemu zmierza - przestrzegał ks. Śmigiel.

- W dzisiejszych czasach bardzo niebezpieczna stała się prymitywna kultura opierania wszystkiego na popędach, hormonach, która zrównuje nas ze zwierzętami. Przed nami wielka praca. Wiemy, że mężczyzna jest zadaniowcem. Ma lepiej rozwinięty wzrok, bo… poluje. Jest  sprawniejszy,  jest wojownikiem. Ma upolować mamuta i przyciągnąć go do jaskini. A wtedy rolą kobiety jest pogłaskać go i pochwalić, że jest dzielny i dobry - tłumaczył. - A kobieta ma dobry słuch i dotyk. Przychodzi do Mariana, żeby usłyszeć, że ją kocha. "Czy ty mnie kochasz?". "Przecież przyniosłem ci pieniądze". „Ale czy ty mnie kochasz?”. „Przecież byliśmy u teściowej”. I tak w nieskończoność. My z Marsa, a one z Wenus. Kobieta buduje relacje, a mężczyzna potrafi traktować innych przedmiotowo. To kobieta uczy mężczyznę człowieczeństwa. I to kobieta uczy dziecko ojca: "Zobacz, to twój tata". Stąd możemy sobie wyobrazić, jaką rolę odgrywa Maryja!

Ksiądz Paweł przypomniał słowa Carmen Hernandez, współzałożycielki Drogi Neokatechumenalnej: "Kobieta ma w sobie fabrykę życia. Dlaczego są wojny, dlaczego jest eutanazja, aborcja? Bo wąż, Zły, zawsze atakuje kobietę, bo ma ona w sobie źródło życia, którym jest macica. Wąż chce unicestwienia człowieka żywego".

- Czy diabeł walczy z Bogiem? Nie, jest za słaby. Diabeł walczy z człowiekiem. Chce go zniszczyć, bo jest o niego zazdrosny. Kiedy widzicie kobietę zniszczoną moralnie, mężczyznę pijanego, zaćpanego, to wiecie, że diabeł ma się dobrze. Diabeł nienawidzi kobiety, bo ona współdziała z Bogiem w tworzeniu człowieka - tłumaczył ks. Śmigiel.

- Sens życia kobiety polega na relacyjności. Jest w relacji do mamy, do siostry, do przedszkolanki, do Kasi, do Basi, w relacji do… Mężczyzna ma problem, kiedy kobiety rozmawiają już trzecią godzinę, bo on jest w działaniu. Ale mężczyzna może się nauczyć, że trzeba rozmawiać, ale jemu to trzeba powiedzieć. Może nawet pięćset razy – mówił.

- Wiecie, jak brzmi definicja nieszczęścia? "Skup się na sobie" – przestrzegł. - W życiu chodzi o to, by tworzyć jak najlepsze więzi z Bogiem i człowiekiem.

Czytaj także: