Modlitwa na scenie

Magdalena Gorożankin

publikacja 07.04.2018 17:24

W Żyrardowie 6 kwietnia odbył się koncert wielkanocny zespołu Deus Meus z udziałem Lidii i Marcina Pospieszalskich oraz Mietka Szcześniaka.

Zespół Deus Meus z udziałem Lidii i Marcina Pospieszalskich zagrał w Żyrardowie. Zespół Deus Meus z udziałem Lidii i Marcina Pospieszalskich zagrał w Żyrardowie.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Po raz kolejny żyrardowska świątynia Matki Bożej Pocieszenia gościła znakomitych muzyków, którzy śpiewem wychwalali Pana. Organizatorem koncertu było Miasto Żyrardów na czele z prezydentem Wojciechem Jasińskim oraz dziekan i proboszcz parafii ks. Adam Bednarczyk. - Ktoś dziś mnie zapytał, może trochę z przekąsem, czy to kościół, czy sala koncertowa. Oczywiście kościół, bo w sali koncertowej się nie spowiada, nie odprawia się liturgii, ale modlitwa człowieka może być bardzo różna. Począwszy od Eucharystii poprzez różne formy modlitwy, także to, co dziś wydarzy się na tej scenie będzie modlitwą - nie tylko zespołu, ale i naszą - mówił ks. Bednarczyk.

Zespół Deus Meus powstał 24 lata temu w Szczecinie przy parafii dominikańskiej. Początkowo była to grupa młodzieży, która tworzyła duszpasterstwo młodzieży w parafiach miasta. Kilkoro z tych osób do dziś śpiewa w zespole. Duchowym opiekunem, ale także chórzystą zespołu jest o. Andrzej Bujnowski OP. - Miałem kiedyś okazję zabrać kilka osób na rekolekcje dla muzyków do Lućmierza. Wśród nich była Marcin Pospieszalski, który jest dziś z nami wraz ze swoją żoną Lidią. Tam byli ludzie, którzy nie bali się mówić o swojej wierze. Wróciliśmy pełni energii, dobrego nastawienia i przekonania, że chcemy pieśnią chwalić Pana. Z pomocą przyszedł Marcin i Mietek Szcześniak, którzy pokierowali muzycznie zespołem i pierwszy utwór wydaliśmy na płycie gramofonowej. A gramy do dziś i nie ustajemy - mówi o. Andrzej.

Zespół w Żyrardowie zagrał po raz pierwszy, jednak reakcje słuchaczy i ich zaangażowanie we wspólny śpiew świadczyły, że muzycy i ich piosenki nie są obce zgromadzonym. Mietek Szcześniak, który od początku współpracuje z zespołem tego wieczoru chętnie śpiewał także z publicznością. W wielu utworach angażował wszystkich przybyłych do wspólnego śpiewania i powtarzania "Alleluja", które podkreślało wielkanocny charakter koncertu. W trakcie modlitwy odczytano także Pismo Święte, poprowadzono spontaniczną modlitwę do Ducha Świętego i proszono Go o wylanie łask. Wielki koncert uwielbienia zachwycił wszystkich zgromadzonych, którzy po koncercie czekali na zespół, by porozmawiać, zrobić wspólne zdjęcie i dzielić się radością.