Dobra rodzina nie musi być idealna

Maria Grabowska

publikacja 19.08.2018 19:26

W sanktuarium w Studziannie-Poświętnem odbyły się uroczystości jubileuszu koronacji słynącego łaskami obrazu Matki Boskiej Świętorodzinnej.

Łaskami słynący obraz Matki Bożej Świętorodzinnej w Studziannie Łaskami słynący obraz Matki Bożej Świętorodzinnej w Studziannie
Maria Grabowska /Foto Gość

50 lat temu obraz koronowali kard. Stefan Wyszyński, kard. Karol Wojtyła i bp Piotr Gołębiowski. W uroczystościach przed pięćdziesięcioma laty brał również udział kard. Stanisław Dziwisz, wtedy osobisty sekretarz kardynała Wojtyły. Teraz powrócił do Studzianny, że przewodniczyć jubileuszowej Mszy św.

Podczas Eucharystii przekazał na ręce ordynariusza diecezji radomskiej bp. Henryka Tomasika relikwie św. Jana Pawła II. Wspominał również uroczystości sprzed pół wieku. - Przed oczyma mam tę wspaniałą koronację, wzruszenie koronatorów. Oni wiedzieli, że trzeba zawierzyć Polskę Matce Najświętszej, czy Tej w Częstochowie, czy Tej tutaj na ziemi opoczyńskiej - mówił kard. S. Dziwisz.

Kardynał w homilii podkreślał, że żyje w naszym kraju wiele dobrych rodzin, będących wspólnotami miłości i życia, w których dorasta nowe pokolenie Polek i Polaków. Dodał też, że dobra rodzina to wcale nie znaczy idealna. Bo przecież każda rodzina przeżywa również chwile napięć, nieporozumień i trudności. Dlatego dobre rodziny są również wspólnotami przebaczenia i pojednania.

Hierarcha wskazywał też na symptomy kryzysu rodziny. - Niepokoi nas wysoka liczba rozwodów. Brakuje małżonkom sił, aby dochować sobie wierności i ocalić miłość, którą ślubowali sobie aż do śmierci. Niepokoi wciąż mała liczba rodzących się dzieci i coraz szersze zjawisko zawierania nieformalnych związków, nawet bez ślubu cywilnego. To tylko niektóre z oznak kryzysu - mówił kard. Dziwisz.

W uroczystościach jubileuszowych 18 sierpnia wzięły udział rzesze wiernych z całego regionu. Przybyli m.in. z terenów diecezji łowickiej. Studzianna leży na terenie diecezji radomskiej, blisko granicy diecezji. Wielu z nich wspominało ze wzruszeniem uroczystości sprzed 50 lat i obecność w Studziannie kard. Wyszyńskiego i kard. Wojtyły - przyszłego papieża Jana Pawła II.

Wśród hierarchów biorących udział w uroczystości był ordynariusz łowicki bp Andrzej F. Dziuba. Pojawiły się władze samorządowe z Witoldem Stępniem, marszałkiem województwa łódzkiego na czele.

Cudowny obraz Matki Bożej Świętorodzinnej znalazł się w Studziannie na początku XVII wieku. Nie jest znany jego autor, ani dokładna data powstania. Namalowany na płótnie wizerunek przedstawia Świętą Rodzinę przy stole podczas posiłku. Obraz został uznany za słynący łaskami w 1671 roku, kiedy to doszło do cudownego uzdrowienia murarza Wojciecha.

Trzy lata później opiekę nad nim powierzono księżom z Kongregacji Oratorium Św. Filipa Neri. Po kasacie carskiej w 1865 roku przez kilkadziesiąt lat opiekę nad tym miejscem sprawowali księża diecezji sandomierskiej. Filipini wrócili do Studzianny w 1928 roku. Do wiernych biorących udział w  uroczystości Jubileuszu w Studziannie list przesłał premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu napisał: "Święta Rodzina jest wzorem dla chrześcijańskich rodzin. Obraz Matki Boskiej Świętorodzinnej pokazuje, że to właśnie rodzina jest miejscem rozwoju duchownego i wzajemnej służby. Rodzina znajduje się wśród wartości stanowiących fundament polskiej tradycji i kultury".

18 sierpnia rozpoczął się w bazylice w Studziannie Rok Jubileuszowy. Stolica Apostolska udzieliła rocznego odpustu zupełnego dla nawiedzających świątynię. Zakończy się on dokładnie 19 sierpnia 2019 roku.