Duchowni podjęli taką inicjatywę, ponieważ w diecezji łowickiej, podobnie jak w całym kraju, zaczyna brakować kapłanów. – To owoc propozycji ks. Andrzeja Kłoszewskiego, proboszcza ze Stachlewa, ale także naszej debaty – mówi ks. Sławomir Wasilewski, proboszcz parafii w Makowie i dziekan dekanatu Skierniewice – św. Jakuba. – Podczas spotkania dekanalnego dużo miejsca poświęciliśmy sprawie powołaniowej, liczbie alumnów w seminarium i przyszłości naszych parafii. Tutaj, w dekanacie, i w całej diecezji. Stwierdziliśmy, że możemy zrobić jeszcze coś od siebie, i to jest modlitwa dziękczynna za nasze powołanie, za nasze kapłaństwo w tych trudnych, ale i pięknych czasach. Z drugiej strony jest to troska o tych, którzy już są powołani, już są w seminarium i przygotowują się do kapłaństwa. A także o tych, których Pan Bóg powołuje, ale z jakiegoś powodu oni albo tego głosu jeszcze nie słyszą, albo boją się go podjąć i zrealizować – dodaje ks. Sławomir Wasilewski, do niedawna rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu.