– Wyjazd do Afryki pozwolił mi docenić to, że mam ciepły dom, rodziców, rodzeństwo, a także jedzenie i wodę, kiedy chcę. Przybliżyłam się do Pana Boga, bo w tych trudnych warunkach niełatwo przetrwać bez wiary – mówi Natalia Górecka.
Wolontariuszka w otoczeniu kenijskich dzieci.
Archiwum Natalii Góreckiej
W przedostatnią niedzielę października obchodzony był Światowy Dzień Misyjny, w Polsce nazywany Niedzielą Misyjną. Rozpoczyna ona Tydzień Misyjny szczególnie obchodzony w parafii Świętego Ducha w Łowiczu. Ma to związek z ochrzczoną w tutejszej świątyni bł. Bolesławą Lament, założycielką Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny. Jego członkinie prowadzą misje m.in. w Afryce, a dzięki temu, że obecne są także w Łowiczu, działalność misyjna parafianom nie jest obca.
Trzy nowe adopcje
Wierni wspierają misjonarzy modlitewnie, a także finansowo. Duża w tym zasługa proboszcza ks. Władysława Moczarskiego, który promuje dzieła misyjne. Sam nawet wybrał się do Afryki, żeby przekonać się, w jakich warunkach pracują misjonarze. – Trzeba mieć niesamowite serce kochające ludzi i Boga, bo bez Jego miłości człowiek nie udźwignie tego, z czym tam się spotyka i z czym się zmierzy – mówił do swoich wiernych z ambony.
Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.