Spełnione marzenie

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 10.11.2018 13:55

W Żyrardowie odbył się VII Festiwal Śpiewających Siątek. Wydarzenie zgromadziło muzyków nie tylko z Żyrardowa, ale także z Bieszczad, a nawet z Boliwii.

Laureat III nagrody jury - Andrzej Szemet - utwory wykonał przy własnym akompaniamencie Laureat III nagrody jury - Andrzej Szemet - utwory wykonał przy własnym akompaniamencie
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Pomysłodawcą festiwalu był śp. Marek Kwiatkowski - muzyk, pedagog, reżyser spektakli dziecięcych, który w Żyrardowie wychował pokolenia muzyków w zespole Wiercipięty. Przez 25 lat przez zespół przeszło ok. 600 dzieci. Pan Marek, widząc potrzebę spełniania marzeń wokalnych u dojrzałych osób, wymyślił festiwal, w którym podstawą do wzięcia udziału jest wiek 50+. Tak powstała impreza, która co roku przyciąga rzeszę publiczności, a także artystów udowadniających, że wiek nie przeszkadza w spełnianiu marzeń.

9 listopada na scenie żyrardowskiego Centrum Kultury festiwal rozpoczęła Małgorzata Łapaj, laureatka zeszłorocznego konkursu. Wieczór poprowadził Jerzy Paruszewski, który wprowadzał słuchaczy w kolejne utwory. Rozbrzmiewały tu piosenki m.in. Krzysztofa Krawczyka, Krzysztofa Klenczona, Erica Claptona w wykonaniu "siątek". Nie zabrakło także własnych utworów muzyków. Jednym z nich był Andrzej Nahorniak, który na co dzień mieszka w Bieszczadach, gdzie oprowadza turystów po górskich szlakach. Pan Andrzej wykonał piosenkę własnego autorstwa, w której zachęcał do troski o świat, ekologicznych nawyków i dbania o przyrodę, czym przekonał do siebie nie tylko publiczność, ale także Złotą Lożę Laureatów, która przyznała mu nagrodę.

- Góry to cały mój świat, czasem nierozumiany przez innych, więc pomyślałem, że może przez piosenkę przekażę choć namiastkę tego, co czuję. Od kilku lat przyjeżdżam na ten festiwal, bo jest mi bliski i cieszę się, że mogłem zaprezentować własną twórczość - mówił A. Nahorniak.

Wokalistów oceniali profesjonaliści: przewodnicząca jury Jolanta Darowna, wokalistka zespołu Alibabki, od 4 lat związana z festiwalem; Robert Siniarski, dyrektor CK w Żyrardowie, który po śmierci M. Kwiatkowskiego "zaopiekował się" festiwalem, absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach na Wydziale Wokalnym; Tadeusz Kuran, założyciel Żyrardowskiej Orkiestry Ulicznej i Klubu Muzycznego "Muzykus".

Wśród publiczności nie zabrakło laureatów i uczestników poprzednich edycji. Gościem honorowym festiwalu był prezydent Żyrardowa Krzysztof Lucjan Chrzanowski.

Wokaliści prezentowali nie tylko umiejętności wokalne. Kilkoro uczestników akompaniowało sobie na gitarze, powstawały także spontaniczne duety. Zwycięzcą festiwalu został Stanisław Wasilewski, który od 7 lat bierze udział w konkursie, a w tym roku piosenkami "Mam dzisiaj dobry dzień" i "Zegarmistrz światła" wyśpiewał Grand Prix. - Nie mogę w to uwierzyć. To spełnienie marzeń. Docenienie moich muzycznych eksperymentów, koncertów, zaangażowania w tworzenie tej sztuki. Jestem szczęśliwy jak dziecko, mimo... "siątki" - mówił S. Wasilewski.

Nagrody jury otrzymali także Jacek Piotr Nowak i Andrzej Szemet, a każdy z uczestników dostał pamiątkowy dyplom.

VIII Festiwal Śpiewających Siątek odbędzie się w przyszłym roku, a organizatorzy już dziś zapraszają pasjonatów muzyki, nie tylko z Żyrardowa, do udziału w konkursie.