Bohaterka z Wiskienicy Dolnej

Marcin Kowalik Marcin Kowalik

publikacja 13.11.2018 10:29

W Zduńskiej Dąbrowie odsłonięto tablicę ku czci Krystyny Idzikowskiej, zamordowanej przez Niemców łączniczki Batalionów Chłopskich.

Bp Andrzej F. Dziuba święci tablicę pamiątkową Bp Andrzej F. Dziuba święci tablicę pamiątkową
Marcin Kowalik /Foto Gość

Inicjatywa upamiętnienia wywodzącej się z ziemi łowickiej bohaterki II wojny światowej wyszła od społeczności Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Jadwigi Dziubińskiej w Zduńskiej Dąbrowie. Uroczystość odbyła się 12 listopada. Poprzedziła ją akademia z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

W wydarzeniu uczestniczyli ordynariusz łowicki bp Andrzej F. Dziuba i członkowie rodziny Krystyny Idzikowskiej z siostrą Janiną.

Uroczystość zgromadziła liczne grono. Sala gimnastyczna placówki wypełniła się do ostatniego miejsca. Gości powitał Stanisław Kosmowski, dyrektor ZSCKR. Zaprosił do wysłuchania wykładów historycznych. Pierwszym prelegentem był prof. Jerzy Miziołek, historyk sztuki, dyrektor Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego, który obejmie wkrótce funkcję dyrektora Muzeum Narodowego. Po nim wykłady wygłosili Jerzy Kobacki i Krzysztof J. Guzek, który przedstawił postać Krystyny Idzikowskiej.

Urodziła się ona 24 lutego 1921 roku. Wywodziła się z Wiskienicy Dolnej w parafii Bąków. Rodzice dbali o jej wykształcenie. Uczyła się m.in. w Żeńskim Gimnazjum w Łowiczu. Podczas okupacji kontynuowała naukę na tajnych kompletach w Zduńskiej Dąbrowie. W lutym 1943 r. wstąpiła do konspiracji. Była łączniczką Okręgu Warszawskiego Batalionów Chłopskich.

Wpadła w pociągu w drodze z Warszawy do Skierniewic. Pod Żyrardowem Niemcy przeprowadzili rewizję bagażu. Krysia przyznała się do walizki, w której przewoziła konspiracyjną prasę. Mogła tego nie robić, ale wtedy konsekwencje ponieśliby także inni pasażerowie.

Przetrzymywano ją w więzieniach w Skierniewicach i Łowiczu. Trafiła do więzienia przy al. Szucha. Katowano ją do utraty przytomności. Były obawy, że podczas przesłuchań nie wytrzyma i wyda adresy kontaktowe oraz nazwiska członków BCh. Mimo maltretowania przez gestapo nie zrobiła tego. Została rozstrzelana 27 czerwca 1944 roku.

Po wykładach wystąpili uczniowie placówki. Najpierw zatańczył zespół ludowy Dąbrowskie Pasiaki, potem zaprezentowano program artystyczny o odzyskaniu niepodległości przez Polskę. W jego trakcie wyświetlano teksty pieśni patriotycznych, zachęcając do wspólnego śpiewu.

Tablicę odsłonięto w holu szkoły. Poświęcił ją biskup Dziuba. Wydarzenie zakończyło się Apelem Poległych przy kamieniu upamiętniającym Krystynę Idzikowską. Ustawiony jest w pobliżu placówki, tuż przy niefunkcjonującym już Liceum Ogólnokształcącym w Zdunach noszącym imię bohaterki. Liceum zamknięto w 2015 roku.

Teraz szkoła w Zduńskiej Dąbrowie jest jedynym miejscem, w którym kultywuje się pamięć o Krystynie Idzikowskiej.