Wigilia z Czarną Madonną

Agnieszka Napiórkowska

publikacja 03.01.2019 00:00

– Jadąc, bałam się, że mogę zasnąć. Nic z tych rzeczy. To były drugie rekolekcje adwentowe. Po 35 latach usiadłam tuż przy Matce Bożej. Nogi mi się trzęsły i ciągle miałam łzy w oczach. Doświadczyłam tego, jak Bóg jest blisko nas i jak często my tego nie widzimy – wyznaje pani Krystyna.

▲	W czasie adoracji Najświętszego Sakramentu na białym obrusie wierni złożyli swoje podpisy. ▲ W czasie adoracji Najświętszego Sakramentu na białym obrusie wierni złożyli swoje podpisy.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

W czasie, gdy inni poświęcali czas na sprzątanie, gotowanie i bieganie za prezentami, około 400 osób z Białej Rawskiej wyruszyło w drogę, by noc spędzić w domu Pani Jasnogórskiej. Przed cudownym obrazem modliły się, słuchały świadectw. Ustawiono stół nakryty białym obrusem, przy którym zasiadła jedna z rodzin. Zgodnie z tradycją, zostawiono jedno wolne nakrycie, które... zajął Jezus ukryty w Najświętszym Sakramencie. Wieczerzę zakończyła Uczta Eucharystyczna, podczas której małżonkowie odnowili przyrzeczenia małżeńskie. Po czuwaniu nikt nie myślał już o barszczu, pierogach czy prezentach. Większość osób natomiast zastanawiała się, jak przyjąć w swojej rodzinie rodzącego się Boga.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.