Radujmy się!

Aleksandra Głuszcz

publikacja 06.01.2019 20:09

- Dziś w Kutnie jest Betlejem, w centrum Polski i w centrum Europy - mówił ks. Jerzy Swędrowski na zakończenie ósmego już z kolei orszaku w tym mieście.

Uśmiechnięta Święta Rodzina zasiadła w bryczce Uśmiechnięta Święta Rodzina zasiadła w bryczce
Aleksandra Głuszcz /Foto Gość

Poprzedziła go Msza św. w kościele św. Wawrzyńca. W Eucharystii uczestniczyły osoby, które wcieliły się w rolę Królów, aniołów czy Heroda, przedstawiciele władz oraz licznie zgromadzeni parafianie. Oprawę muzyczną obok scholi parafialnej i organisty zapewnili chór Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Kutnowskiej oraz orkiestra dęta OSP.

- Jak pisze św. Mateusz, Królowie po przybyciu do stajenki uradowali się. I my dziś radujmy się z tego, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jan Paweł II mówił o wizerunku Maryi z dzieciątkiem, że jest to obraz Kościoła. Ona została natchniona Duchem Świętym. I my bez Ducha Świętego nie jesteśmy w stanie powiedzieć, że Jezus jest Panem - mówił w homilii ks. Jerzy Swędrowski, proboszcz parafii św. Wawrzyńca i dziekan kutnowski.

6 stycznia Kościół w Polsce obchodzi także Dzień Modlitwy i Pomocy Misjom. Z tej okazji ks. Sędrowski wspomniał męczenników z Pariacoto - polskich franciszkanów: o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego, którzy zostali zamordowani przez terrorystów z organizacji Świetlisty Szlak w Peru. - Sprawca mordu po schwytaniu przez władze w chwili szczerości powiedział, że po śmierci duchownych napotkał mur, który wyrósł z ich męczeńskiej krwi i miłości - powiedział ks. Swędrowski.

Po błogosławieństwie w kościele królowie rozpoczęli swoją wędrówkę. Odegrano pierwszą scenkę, w której Kacper, Melchior i Baltazar studiowali mapę, szukając drogi do Betlejem. Następnie orszak wyruszył wraz z wiernymi ulicą Królewską.

Na początku jechali ułani z Grupy Terenowej Polskiego Klubu Kawaleryjskiego 17. Pułku Ułanów Wielkopolskich im. Króla Bolesława Chrobrego "Żółty Szwadron". Następnie w karocy jechała Maryja z Józefem, tuż za nimi podążali królowie, orkiestra dęta i parafianie.

Król Herod delegację z dalekich stron przyjął na balkonie przy ul. Królewskiej. Polecił, by goście wrócili do niego, gdy odnajdą tego, który zagraża jego panowaniu. Jezus objawił się królom w drewnianej stajence na placu Piłsudskiego. Tam mędrcy oddali pokłon Królowi świata i złożyli swoje dary - złoto dla króla, kadzidło dla Boga i mirrę dla człowieka.

Ks. Swędrowski przeczytał fragment Ewangelii. Zebranym życzenia złożył prezydent miasta Zbigniew Burzyński. Na zakończenie scholka parafialna oraz chór Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Kutnowskiej zaśpiewali kolędy.