W tym gronie jesteśmy sobą

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 07.01.2019 22:47

Wśród orszaków, koncertów i jasełek swoje miejsce w diecezji miał także Chrześcijański Bal Młodych. Prawie 100 osób bawiło się w Łowiczu do północy.

Hasło balu: "C+M+B" to nie tylko skrót nazwy wydarzenia, ale także nawiązanie do tego, co piszemy na drzwiach podczas kolędy Hasło balu: "C+M+B" to nie tylko skrót nazwy wydarzenia, ale także nawiązanie do tego, co piszemy na drzwiach podczas kolędy
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Wydarzenie rozpoczęło się Eucharystią pod przewodnictwem bp. Andrzeja F. Dziuby. Młodzi z Łęczycy, Rawy Mazowieckiej, Lubochni i Łowicza zgromadzili się na modlitwie w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Korabce. - Dobrze, że tu jesteście. Wykorzystajcie dobrze czas radości dany wam przez Pana. Radujcie się w Nim i weselcie, bo objawił się nam. I tak jak Trzej Mędrcy przyszli do stajenki oddać Mu pokłon, tak i my dziś oddajemy hołd Najwyższemu właśnie podczas Eucharystii - mówił do młodych bp Dziuba.

Po modlitwie wszyscy udali się do restauracji "Zacisze” w Łowiczu. Tam na młodych czekali DJ, fotobudka, dyskotekowe przeboje, ale także ciepłe posiłki i moc karnawałowej zabawy. Do Łowicza wraz z młodzieżą przyjechali kapłani - ks. Paweł Olszewski z grupą z Rawy Mazowieckiej i ks. Rafał Nawrocki z liczną grupą z Lubochni.

- O balu dowiedziałyśmy się od ks. Rafała i nawet się nie zastanawiałyśmy, czy jechać. Decyzja była oczywista i nie zawiodłyśmy się. Zabawa jest świetna - mówią Kasia Grad i Zuzia Sygitowicz. - Wiele młodych osób woli bardziej wyskokowe imprezy. Wszyscy tutaj pokazali, że potrafią się bawić bez wspomagaczy. Tu jesteśmy sobą, ludźmi młodymi, wierzącymi, którzy potrafią razem się modlić i bawić - dodaje Kasia.

Organizatorem wydarzenia był ks. Jacek Zieliński, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Pomocą służyli mu ks. Kamil Goc, ks. Robert Błaszczyk, ks. Michał Szkupiński oraz przyjaciele i rodzice niektórych uczestników. - Jeśli Bóg pozwoli i nic nie stanie na przeszkodzie, być może bal wpisze się w kalendarz wydarzeń diecezjalnych. Młodzi sami wspominali o tej zabawie, dopytywali, czy się odbędzie. To pokazuje, że chcą być razem w wydarzeniach, w modlitwie, ale także na parkiecie - mówił ks. Jacek.

Młodzi zapowiedzieli, że jeśli w przyszłym roku wydarzenie będzie miało swoją kolejną - trzecią już - odsłonę i będzie ich znacznie więcej. - Fajne imprezy trzeba polecać, a ta właśnie taka jest - mówią zgodnie uczestnicy balu.