publikacja 31.01.2019 00:00
O życiowym przewrocie kopernikańskim, Ruchu, który jest rzeką, i w którym wszystko, co najlepsze, się zdarza, oraz o spotkaniach z ludźmi na kształt lectio divina mówi ks. Grzegorz Gołąb, wieloletni diecezjalny moderator oazy.
Kapłan od lat związany jest z Ruchem Światło-Życie
Archiwum Ks. G. Gołebia
Agnieszka Napiórkowska: Przez 21 lat posługiwał Ksiądz jako moderator Ruchu Światło–Życie, a w ostatnich tygodniach przekazał tę funkcję swojemu następcy. To chyba dobry czas na podsumowanie.
Ks. Grzegorz Gołąb: Uwielbiam o tym mówić. Ruch Światło–Życie jest najważniejszą rzeczą, która wydarzyła się w moim życiu, i wyznaczyła to życie. Jest on dla mnie niesamowicie inspirującą rzeczywistością. To, co daje Pan Bóg, najbardziej współgra z naszym wnętrzem, najbardziej nas rozwija, ponieważ Bóg nas wymyślił, ma plan wobec naszego życia, radzi sobie z naszymi słabościami, a my mamy Go przyjąć jako swojego Pana i Zbawiciela. Tego doświadczyłem właśnie w Ruchu Światło–Życie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.