– To spotkanie jest niesamowite! Jestem pod wielkim wrażeniem. W przyszłym roku najprawdopodobniej nie będę już Królową Róż, ale na to wydarzenie przyjadę na pewno – mówi Julia Kaźmierczak z Kutna.
Kacper Pakuła
Szósty Diecezjalny Dzień Kobiet już za nami. Cieszymy się, że dane nam było razem się modlić, formować i bawić. Pamiątką wspólnie spędzonych godzin są nasze fotografie i relacje, które na bieżąco zamieszczaliśmy na naszej stronie internetowej (lowicz.gosc.pl). Mamy nadzieję, że usłyszane treści jeszcze długo będą w nas pracować, że będą wskazaniem do pracy nad sobą.
Pokochać siebie
– Czekałam o 5 lat za długo, żeby tu przyjechać. Zawsze miałam jakąś wymówkę, w tym roku zabrała mnie siostra i jestem jej bardzo wdzięczna. To, co tu przeżyłam, jest nie do opisania. Przechodzę dość trudne chwile. Do dziś miłość była dla mnie przeklętym tematem. Każdy mój związek się rozpadał, mężczyźni nie traktowali mnie poważnie. Dziś usłyszałam, dlaczego tak jest. Dziś wiem, że nie kocham siebie, a relacja z Matką Bożą jest mi obca. Będę nad tym pracować, obiecuję – mówiła podczas wydarzenia 27-letnia Paulina z Rawy Mazowieckiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.