Oaza potrzebuje... pustyni

Magdalena Gorożankin

|

Gość Łowicki 12/2019

publikacja 21.03.2019 00:00

– Oddajecie Matce swoją wspólnotę i dobrze robicie. Matka, nawet jak dzieci dają jej popalić, wciąż kocha i czuwa. Nad nami też trzeba czuwać, żebyśmy nie robili głupot, bo człowiek nie zawsze umie korzystać z wolności – mówił na Jasnej Górze o. Stanisław Jarosz, paulin.

▲	Przez całą noc wspólnota Ruchu Światło–Życie czuwała przed obrazem Maryi. ▲ Przez całą noc wspólnota Ruchu Światło–Życie czuwała przed obrazem Maryi.
Magdalena Gorożankin /FOTO GOŚĆ

W nocy z 15 na 16 marca prawie 300 osób należących do Ruchu Światło–Życie diecezji łowickiej czuwało na Jasnej Górze przed cudownym obrazem. Modlili się w intencjach wspólnoty Domowego Kościoła, oazy młodzieżowej i Oazy Dzieci Bożych. Zarówno razem, jak i osobno mieli Jej wiele do powiedzenia.

Narada z Matką nie zaszkodzi

Pomysł zawierzenia wspólnoty Matce Bożej zrodził się w sercu ks. Sylwestra Bernata, nowego moderatora Ruchu Światło–Życie w diecezji łowickiej, który wszelkie sprawy „konsultuje” nieustannie z Matką Bożą. Gdy dowiedział się, że ma objąć funkcję moderatora, przed podjęciem decyzji modlił się w Krościenku i na Jasnej Górze. Ostatnio wraz z pozostałymi moderatorami – ks. Zbigniewem Kalińskim i ks. Markiem Wyszomierskim SDB – uczestniczył w 44. Kongregacji Odpowiedzialnych Ruchu Światło–Życie również na Jasnej Górze.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.