Gdzie ból uśmierzają anioły

Agnieszka Napiórkowska

|

Gość Łowicki 28/2019

publikacja 11.07.2019 00:00

– Miałam bardzo poważny wypadek, po którym dużo czasu spędziłam w szpitalach. W wielu traktowano mnie jak przedmiot. Obiecałam sobie, że nigdy nie dopuszczę, by tak było u nas – mówi Katarzyna Chojecka.

W dawnym dworze do zdrowia wracają pacjenci z całej Polski. W dawnym dworze do zdrowia wracają pacjenci z całej Polski.
Agnieszka Napiórkowska /foto gość

W malowniczej miejscowości Nowy Dwór w powiecie skierniewickim, w otoczeniu potężnych dębów, kasztanowców, klonów i ponad 170-letnich lip, w dawnej posiadłości Stefana Okęckiego mieści się Klinika Rehabilitacji, do której przybywają pacjenci z całej Polski. Pod czujnym okiem właścicieli, lekarzy, rehabilitantów i obsługi chorzy nie tylko stają na nogi, odzyskują sprawność i pozbywają się bólu, o czym można przeczytać w obszernych kronikach, ale także odnajdują spokój ducha. O ten ostatni dba rzesza „niebieskich wolontariuszy”. Ich obecność i pomoc sprawiają, że miejsce to przez wielu zwane jest „Kliniką pod aniołem”.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.