Do świętości ze świętymi

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 09.08.2019 00:22

Apel Jasnogórski, prowadzony przez grupę pomarańczową, tradycyjnie poprzedziły zabawa, animacje i scenki przedstawiające życiorysy świętych, którzy dla wielu młodych stają się przykładem wiary i miłości do Boga i bliźniego. W tym roku salezjańska "pomarańcza" przybliżyła pątnikom historię św. Dominika Savio i bł. Laury Vicuni.

Apele salezjańskiej "pomarańczy" łączą zabawę i modlitwę. Apele salezjańskiej "pomarańczy" łączą zabawę i modlitwę.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Przykład błogosławionej, która ofiarowała swoje życie w wieku kilkunastu lat w intencji uwolnienia swojej matki z niesakramentalnego związku, poruszyła pielgrzymów. - Dziś podczas drogi wspominaliśmy naszych rodziców, modliliśmy się za nich i w ich intencjach. Błogosławiona Laura Vicunia jest dla mnie osobiście przykładem bezgranicznej miłości do matki. Chciałabym tak kochać Maryję, jak Laura swoją ziemską matkę. Nie ma większej miłości niż ta, gdy ktoś oddaje życie za drugiego człowieka. Ja chyba nie jestem zdolna tak kochać i przyjąć takiej miłości, ale sumiennie się tego uczę, a pielgrzymi szlak mi w tym pomaga - mówi Monika z grupy pomarańczowej.

Pielgrzymi zmówili modlitwę do św. Dominika Savio i bł. Laury, a także pomodlili się dziesiątką Różańca. Na dobry sen pobłogosławił wszystkim ks. Marek Wyszomirski SDB, proboszcz parafii Świętych Cyryla i Metodego w Żyrardowie. Tradycją wspólnoty salezjańskiej jest "słówko na dobranoc", czyli motto, które ma skłaniać do refleksji i motywować na następne dni. Tego wieczoru pielgrzymi zastanawiają się, czy w ich życiu obecna jest radość i jak często potrafią się czymś ucieszyć.

Jutro pątnicy opuszczą teren diecezji łowickiej i będą już "tylko" 180 km od celu wędrówki.