Pielgrzymka do Matki Bożej Suserskiej

Aleksandra Głuszcz

publikacja 17.08.2019 13:14

Po raz 167. pielgrzymi z Żychlina wyruszyli do Suserza. Co roku pielgrzymując do Matki Bożej, wypełniają złożoną Jej obietnicę. W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny do pątników dołączył i przewodniczył Mszy św. bp Andrzej F. Dziuba.

Pielgrzymi wyruszyli w jednodniową pielgrzymkę do Matki Bożej Suserskiej. Pielgrzymi wyruszyli w jednodniową pielgrzymkę do Matki Bożej Suserskiej.
Aleksandra Głuszcz /Foto Gość

Mieszkańcy Żychlina i okolic wędrują do Matki Boskiej Suserskiej nieprzerwanie od 1852 r., gdy pojawiła się groźna epidemia cholery i wymierały całe rodziny. Wobec bezradności lekarzy mieszkańcy błagali Maryję, by zaraza się skończyła. Złożyli wtedy przysięgę, że jeśli Matka Boża wyprosi u Boga ocalenie, przez 100 lat będą tu nieprzerwanie przychodzić w pielgrzymce pieszej 15 sierpnia, by dziękować, sławić Boga i dawać świadectwo prawdzie. Matka Boża wysłuchała błagań swoich dzieci. W 1952 r., po wypełnieniu ślubów, pielgrzymi z Żychlina i okolic w ramach wdzięczności za ocalenie złożyli obietnicę, że będą pielgrzymować kolejne 100 lat.

Jak co roku, 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, w żychlińskim w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła wierni odśpiewali godzinki. O 6.30 pielgrzymi uczestniczyli we Mszy św. Ponad 450 pątników zdecydowało się wyruszyć na pielgrzymi szlak, nie tylko Żychlina, ale także z innych miejscowości także spoza diecezji łowickiej, by pokłonić się Matce Boskiej.

Ponieważ pielgrzymka jest tradycją przodków, zdarza się, że przyjeżdżają na nią pątnicy niezwiązani z naszym regionem, ale pamiętający pielgrzymkę z opowieści dziadków czy pradziadków. Piechotą wyruszyło także siedmioro pątników z grupy cytrynowej 24. Łowickiej Pieszej Pielgrzymki Młodzieżowej, którzy dzień wcześniej, po 10 dniach wędrówki, dotarli na szczyt Jasnej Góry.

W Suserzu pielgrzymi z Żychlina wraz z innymi pieszymi pielgrzymami z Gostynina i Pacyny uczestniczyli w nabożeństwie. – Matka Suserska słynie z uzdrawiania, ale może uzdrowić nie tylko ciało, ale i serce. Żaden nasz dzień się nie powtórzy i ta pielgrzymka też niebawem się skończy. Nie będzie dwóch takich samych spojrzeń w oczy Matki Suserskiej, każde jest inne. Uczmy się posłuszeństwa od Niej i nieśmy Chrystusa wszędzie, gdzie nas pośle. Nie wiemy, gdzie będziemy jutro, ale dziś jesteśmy u Matki, która potrafi wyprosić cud przemiany naszych serc – powiedział do pielgrzymów ks. W. Frelek.

O godz. 12 odbyła się uroczysta Suma odpustowa, którą sprawował bp Andrzej F. Dziuba. Ordynariusz diecezji poświęcił pamiątkową tablicę w pięciolecie koronacji Matki Bożej Suserskiej koronami pobłogosławionymi przez papieża Franciszka. – Maryja pragnie szczęścia każdego z nas, otwiera serce, nawet jeśli jesteśmy od Niej daleko. Koronacja była dla nas wielka radością, ale jest też wielkim zobowiązaniem. Musimy jak Maryja wypełniać swoje zadania – mówił biskup.

Zgodnie ze zwyczajem część pątników z Żychlina na czele z proboszczem ks. W. Frelekim powróciła pieszo do domów. Pątników odprowadzili pielgrzymi z Gostynina i kustosz sanktuarium ks. Jerzy Czarnota.