Diecezjalna Pielgrzymka Kobiet do Włoch - Dzień 5. Rzym

an, ksrw

publikacja 10.10.2019 00:02

Kolejny dzień wspólnego pielgrzymowania pątnicy zaczęli bardzo wcześnie, aby dotrzeć na audiancję generalną z Ojcem Świętym Franciszkiem.

Wspólne zwiedzanie Wiecznego Miasta i modlitwa czyni panie przyjaciółkami i siostrami. Wspólne zwiedzanie Wiecznego Miasta i modlitwa czyni panie przyjaciółkami i siostrami.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Po modlitwie porannej w autokarze podczas krótkiej konferencji panie, przygotowując kolejny element „duchowego naszyjnika dla Maryi” podjęły refleksję na temat rąk, którymi można przygotowywać posiłki, przytulać, głaskać, pomagać innym. – Najpiękniejsze ręce, to te z bliznami służby. One najbardziej podobne są do rąk Chrystusa, na których odbite są ślady miłości. Takich rąk, zmęczonych, spracowanych, utrudzonych nie można się wstydzić – mówiła Agnieszka Napiórkowska, kierownik "Gościa łowickiego".

Uczestnicy pielgrzymki wysłuchali także słów biskupa łowickiego Andrzeja F. Dziuby na temat błogosławieństwa miłosiernych. – Człowiek doświadczający miłosierdzia Boga powinien sam stawać się miłosierny, powinien naśladować miłosierdzie Ojca – powiedział biskup. – Kościół od początku głosi Boże miłosierdzie jako źródło zbawienia i rękojmię nadziei. Głoszenie tego orędzia staje się szczególnie ważne dla dzisiejszego świata. Miłosierdzie ma dwa aspekty: jest dawaniem i to bez żadnego wynagrodzenia, a po drugie jest przebaczaniem. Po odkupieniu Jezus Chrystus objawiając miłosiernego Ojca potwierdza, że Bóg jest przede wszystkim Bogiem zbawiającej miłości, która znajduje swój wyraz w miłosierdziu – tłumaczył biskup.

Biskup poprosił kobiety o modlitwę w intencji papieża Franciszka, co panie spełniły jeszcze tego samego dnia modląc się z Ojcem Świętym na placu św. Piotra. Papież kontynuował dziś cykl rozważań z Dziejów Apostolskich mówiąc o przemianie Szawła i zachęcał do przemiany życia poprzez odnowienie spojrzenia na Boga, siebie samych oraz innych. Zwracając się do Polaków uczestniczących w spotkaniu na placu Świętego Piotra papież powiedział: w poniedziałek obchodziliśmy wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej. Objawiając się w Polsce, w Gietrzwałdzie, Matka Boża poleciła: "Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec". Zapewniała, że łaski wyproszone przez tę modlitwę będą zbawienne i doprowadzą ludzi do szczęścia w niebie". "Pamiętajcie o tym szczególnie teraz, w październiku, w miesiącu różańca świętego. Przez wstawiennictwo Maryi, pośredniczki łask wypraszajcie pokój dla świata, mądrość dla rządzących oraz wiarę i jedność dla rodzin" dodał Franciszek.

Następnie pielgrzymi wyruszyli, by zobaczyć niektóre cenne zabytki Wiecznego Miasta. Piazza Navona z Fontanną Czterech Rzek, Panteon, Fontanna di Trevi to tylko niektóre z najważniejszych obiektów, które mogli podziwiać uczestnicy pielgrzymki. Zwieńczeniem zwiedzania była antyczna część miasta wraz z Koloseum. Ciekawymi i cennymi akcentami dzisiejszej wędrówki były także nawiązania do wielkich polaków mieszkających w Rzymie tj. Adama Mickiewicza, Henryka Sienkiewicza czy św. Andrzeja Boboli.

Ostatnim punktem programu była Msza św. odprawiona w kościele parafialnym w Fuggi. Przepiękna świątynia z początku XX w. zachwyciła pielgrzymów. Do refleksji skłaniały niezwykłe mozaiki przedstawiające sceny biblijne Starego i Nowego Testamentu. Największe wrażenie na paniach zrobił wizerunek Jezusa Ukrzyżowanego u stóp, którego artysta umieścił postaci współczesnych kobiet.

W nawiązaniu do czytań, przywołując osobę Jonasza, ks. Rafał zauważył, że prorok z niechęcią odnosi się do miłosierdzia, które okazuje Bóg. Jonasz uważał Boże przebaczenie za niesprawiedliwe. – W Bożym Prawie nie ma regulacji, nie ma określonej ceny (pokuty) za konkretny grzech. To nie Stary Testament. Miłosierdzie odnosi triumf nad sądem. Ono zawsze działa na naszą korzyść. Inaczej niż było to w mitologii greckiej.

Ks. Rafał porównał współczesnych ludzi, którzy nieustannie mają do Boga pretensje o wszystko do postaci proroka, który potrafił „śmiertelnie obrazić się” na Boga. – Jeśli nie zaufamy Bogu, nie wybierzemy Go, to nie będzie mógł działać w naszym życiu, przebaczać nam naszych grzechów. Zwrot: "…bo i my przebaczamy naszym winowajcom" jest kluczowy. Jeśli faktycznie tak robimy, to mamy prawo prosić Boga o wybaczenie. Musimy też nauczyć się przebaczać samym sobie, a czasem może nawet Bogu, który mimo zanoszonych próśb nie zawsze je spełnia tak, jak o to prosiliśmy – tłumaczył kapłan.