Wiktoria to nie tylko słowo

Agnieszka Napiórkowska Agnieszka Napiórkowska

publikacja 12.11.2019 14:56

- Myślę, że Łowicz 11 listopada, w Narodowe Święto Niepodległości, jest jedynym takim miejscem w Polsce, jedynym takim miastem, gdzie Wiktoria to nie tylko słowo, gdzie zwycięstwo to nie jest jakiś postulat, ale gdzie Wiktoria znaczy obecność, obecność relikwii, a przez nie obecność świętej patronki miasta i diecezji - mówił bp Andrzej Przybylski.

Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Andrzej Przybylski. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Andrzej Przybylski.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Po procesji i błogosławieństwie relikwiami św. Wiktorii duchowieństwo i wierni przeszli do bazyliki katedralnej na uroczystą Mszę św. Hierarchów, kapłanów, siostry zakonne i diecezjan powitał pasterz diecezji bp Andrzej F. Dziuba. - Po raz kolejny w dziejach Kościoła łowickiego podążaliśmy za krzyżem ulicami naszego miasta. Podążaliśmy nie tylko jako miasto Łowicz, księstwo, ale jako cała diecezja. Podążaliśmy za krzyżem - darem i tajemnicą. W tym roku krzyżowi towarzyszyła flaga państwowa. To także dar i tajemnica. Na rynku odśpiewaliśmy hymn narodowy, to także dar i tajemnica. A te znaki, jak zawsze, łączyła św. Wiktoria - wielki dar, który towarzyszy naszej katedrze od 1625 r. - mówił bp Dziuba.

Ordynariusz łowicki przypomniał, że do relikwii św. Wiktorii w 1999 r. pielgrzymował św. Jan Paweł II, a wcześniej wiele razy sługa Boży kard. Stefan Wyszyński. - Na przełomie III i IV w. cywilizacja europejska i Kościół potrzebowały św. Wiktorii. Dziś Kościół, ojczyzna i Europa też nas potrzebują. Potrzebują każdego z nas w tym wszystkim, co jest naszym świadectwem wiary i odpowiedzialnością ziemskiego pielgrzymowania. "Niech przyjdzie Twe, Panie, zwycięstwo..." - prosiliśmy w pieśni św. Wiktorię. I Wiktoria w tej samej pieśni nam podpowiadała, że to zwycięstwo przychodzi w Chrystusie, w jedności i pokoju - przypomniał ordynariusz.

Uroczystej Eucharystii przewodniczył i słowo Boże wygłosił bp Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej, pochodzący z diecezji łowickiej. - Łowicz to jedyne miasto w naszej ojczyźnie, gdzie Wiktoria to nie tylko słowo, ale Wiktoria znaczy obecność, spełnienie i urzeczywistnienie - mówił kaznodzieja.

Hierarcha wyjaśnił, dlaczego tak ważna jest obecność, a nie tylko słowo. - My się tu dzisiaj przyszliśmy modlić, aby zwycięstwo nad grzechem, nad złem, nad podziałami nie było tylko ciągle pobożnym życzeniem, jakimś postulatem, ale żeby się urzeczywistniało, żeby Wiktoria i zwycięstwo znaczyły w naszym życiu spełnienie i obecność - mówił bp Przybylski.

W nawiązaniu do czytań kaznodzieja podkreślał, jak ważne jest czuwanie, bycie rozważnym. Rozwaga, zdaniem hierarchy, jest potrzebna w każdym momencie, w każdym czasie. - Jeśli nie będziemy czujni, możemy stracić niepodległość. Jeśli nie będziemy rozważni i nie będziemy w naszych czasach rozróżniać, co jest dobre, a co złe, co jest prawdą, a co kłamstwem, to bardzo szybko nie tylko możemy wpaść w grzech, ale i stracić dobro osobiste, społeczne, możemy stracić niepodległość. Rozeznawajcie, bo czasem upadki nie przychodzą nagle, ale wolno, czasem z ludzkiej głupoty, czasem z braku czujności. Musimy rozeznawać, bo świat jest pełen rozdarcia i zamieszania - przekonywał.

Homilia bp. Andrzeja Przybylskiego.

Mówiąc o rozbiciu, biskup ukazał dwie płaszczyzny, na których owo rozdarcie się dokonuje. Pierwsza przychodzi z góry. Zapowiadał ją Chrystus, mówiąc, że Jego uczniów będą wodzić przed sądy, będą biczować i prowadzić przed namiestników i królów. To jest cały zewnętrzny świat instytucji. Jezus chce nam powiedzieć, że ten świat nie da pokoju, jeśli nie będzie zbudowany na zaufaniu wobec Boga, Jego przykazaniach. Nie ostoją się instytucje i nie będą służyć dobru wspólnemu, jeśli będą oparte tylko na ludzkich autorytetach.

Gorszym jednak zagrożeniem jest zagrożenie przychodzące od korzeni. Może to być rozbicie rodziny. Mogą przyjść takie chwile, że brat będzie występował przeciw bratu, a ojciec przeciw synom, że nawet w rodzinach, w tym, co najbardziej naturalne i najważniejsze dla nas, musimy być bardzo czujni i bardzo rozważni. Bo jeśli na gruncie rodziny nie będziemy i zatracimy taką zdolność rozróżniania dobra i zła, to rozwalimy rodziny, to doprowadzimy do rozłamów również w rodzinach. Rozbicia dokonują się z powodu Jezusa, ale nie z Jego winy. Powodem rozdarcia jest walka o obecność Boga w naszym życiu i naszych rodzinach. Walki o to, czy Jezus ma prawo obecności w ojczyźnie, w tradycjach. Dziś świat chce pokazać Jezusa jakby komuś zagrażał, chce pokazać Kościół jakby był zagrożeniem. Czy Jezus nam zagraża? Odpowiedzmy sobie szczerze na to pytanie - apelował biskup.

Order św. Wiktorii otrzymała s. Fidencja.   Order św. Wiktorii otrzymała s. Fidencja.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Uczestniczący w liturgii po Komunii św. wspólnie odśpiewali Magnificat. Podczas Eucharystii pasterz diecezji wręczył s. Fidencji Order św. Wiktorii, znak, którym Kościół łowicki, przywołując swoją wielką patronkę, wyraził wdzięczność za długoletnią posługę siostry wobec śp. bp. seniora Alojzego Orszulika, a poprzez biskupa całej łowickiej diecezji. Jak podkreślił bp Dziuba, wręczany order jest także wdzięcznością dla całej warszawskiej prowincji sióstr służebniczek, a także zapewnieniem o modlitwie, życzliwości i pamięci przed św. Wiktorią.

 - Przyjęcie tego orderu będzie dla mnie zawsze pamięcią o tej pięknej diecezji, o latach pracy tu, zobowiązaniem do modlitwy w intencji diecezji i wszystkich czcicieli św. Wiktorii. Dla mnie osobiście mobilizacją, by naśladować św. Wiktorię w jej świętości życia i wierności Bogu do końca życia - mówiła, dziękując za przyznane wyróżnienie, s. Fidencja.