Od 6 do 8 grudnia w całej Polsce po ulicach krążyły samochody, wozy strażackie i radiowozy, motocykle, hulajnogi, karety i inne pojazdy wożące prezenty dla rodzin.
▲ Wolontariusze nie zawiedli. A magazynami rejonowymi stały się szkoły, remizy strażackie lub ośrodki kultury.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość
W diecezji łowickiej, ze wstępnych obliczeń, pomocą zostało objętych prawie 800 rodzin w 12 rejonach. Ponad 300 zaangażowanych wolontariuszy w mikołajkowych czapkach i koszulkach z napisem: „Lubię ludzi” było łącznikiem dobra, pomocy i radości między darczyńcami a rodzinami. Weekend Cudów dobiegł końca, jednak szerzenie dobra trwa dalej. Wolontariusze, darczyńcy i rodziny Szlachetnej Paczki mogą mieć ze sobą kontakt aż do czerwca. Wielu z nich chce go utrzymać, by nie była to doraźna pomoc, a szansa na rozpoczęcie lepszego rozdziału w życiu. Dla wszystkich.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.