Jasełka w przedszkolu Świętej Rodziny w Skierniewicach

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 20.12.2019 23:40

Przez dwa dni najmłodsi diecezjanie przypominali rodzicom, rodzeństwu i bliskim, Kto jest najważniejszy w czasie świąt. Historię narodzin Zbawiciela przedszkolaki przedstawiły na swój sposób.

Pasterze, gwiazdki i anioły Jezusowi oddały swoje serca. Pasterze, gwiazdki i anioły Jezusowi oddały swoje serca.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

W diecezjalnym przedszkolu Świętej Rodziny w Skierniewicach jasełka wystawiła każda z grup. "Muszelki", "Owieczki" i "Serduszka", choć scenariusze przedstawień miały różne, zawsze łączyło je kilka elementów. Pierwszym i najważniejszym z nich była radość z przyjścia na świat Zbawiciela. Drugim – szopka, która kształtem nawiązuje do nowo budowanego kościoła parafii Niepokalanego Serca NMP.

Jak na jasełka przystało nie zabrakło Świętej Rodziny, pasterzy, mędrców, ale także gwiazdek i aniołów. W jasełkach w wykonaniu najstarszych przedszkolaków z grupy "Serduszek" ostatnie postacie nie miały lekko. Anioły zawzięcie sprzątały szopkę przed narodzinami Jezusa, głośno śpiewały na Jego cześć. Gwiazdy rozświetlały ciemności, prowadziły mędrców i przypatrywały się, co dzieje się tuż obok żłóbka.

Mali aktorzy z niemałym stresem podeszli do zadania, jednak świetnie sobie z nim poradzili. – Wszyscy na nas patrzyli, robili zdjęcia, machali do nas. Jak ćwiczyliśmy, to było inaczej i już nie wiedzieliśmy, czy machać do mamy, czy śpiewać dalej, ale jakoś się udało – mówią "Serduszka".

Dumni rodzice w każdej z grup nagrodzili maluchy brawami, by następnie uczestniczyć w spotkaniu opłatkowym. Czas Bożego Narodzenia sprzyja rozmowom, planom, ale też zwyczajnej rozmowie, która nie toczy się na korytarzu, lecz przy stole, który jednoczy. Maluchy wraz z rodzicami, wychowawcami, pracownikami przedszkola i rodzicami długo śpiewały kolędy, opowiadały o swoich wrażeniach i cieszyły się swoją obecnością.