Betlejemskie Światełko Pokoju w kurii łowickiej

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 23.12.2019 17:23

Bp Andrzej F. Dziuba z rąk harcerzy otrzymał Betlejemskie Światełko Pokoju. Płomień, który pochodzi z Groty Narodzenia Pańskiego dzięki Sztafecie Światła, dociera w różne zakątki świata, zapalając kolejne świece pokoju, miłości, pojednania.

Bp Andrzej F. Dziuba Betlejemskie Światło Pokoju przyjął od Agaty Salamon z 92. Łowickiej Drużyny Wielopoziomowej "Silva". Bp Andrzej F. Dziuba Betlejemskie Światło Pokoju przyjął od Agaty Salamon z 92. Łowickiej Drużyny Wielopoziomowej "Silva".
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

W 29-letniej historii Betlejemskiego Światła Pokoju nie zdarzyło się, by Sztafeta Światła została przerwana. Mimo różnych sytuacji politycznych, wydarzeń czy nawet warunków atmosferycznych płomień z Betlejem z groty, w której na świat przyszedł Zbawiciel, zawsze dociera w miejsca, w których potrzeba światła, miłości i pokoju.

Związek Harcerstwa Polskiego, będąc jedyną polską organizacją harcerską należącą do Światowej Organizacji Ruchu Skautowego (WOSM), uczestniczy w przekazywaniu i roznoszeniu Światła od 1991 r. Harcerki i harcerze ZHP co roku dzielą się Betlejemskim Ogniem, aby zapłonął na wigilijnych stołach tysięcy Polek i Polaków.

Harcerze z płomieniem odwiedzają parafie, szpitale, urzędy miast i gmin, przychodzą do ośrodków niosących pomoc dzieciom, chorym, starszym. Płomień przekazywany jest najczęściej na świecach Caritas.

23 grudnia świeca płonąca betlejemskim ogniem trafiła do kurii łowickiej na ręce bp. Andrzeja F. Dziuby. W białej latarni dostarczyła je Agata Salamon z 92. Łowickiej Drużyny Wielopoziomowej "Silva". – Od 7 lat należę do ZHP, ale po raz pierwszy została wyznaczona do dostarczenia Światełka ordynariuszowi diecezji. Co roku jedna z drużyn z naszego hufca przekazuje BŚP także do kurii łowickiej – mówi Agata. – Dla nas, harcerzy, to wielkie wyróżnienie, że możemy nieść światu ten płomień, ale też ważne zdanie. Nasz hufiec otrzymał Betlejemskie Światło Pokoju od harcerzy z Łodzi, choć marzy nam się jechać do Zakopanego, by odebrać je bezpośrednio od słowackich skautów. Dla mnie to zaszczyt, że mogę nieść dalej ten płomień. Miałam go u siebie w domu i przez całą noc czuwałam, by nie zgasł. Dziś mogłam przekazać światło na ręce ordynariusza, co jest dla mnie wyróżnieniem. Teraz pozostało mi dzielić się tym światłem w domu, z najbliższymi – dodaje.

Płomień od 15 grudnia wędruje po naszym kraju, rozpraszając kolejne mroki. Z Polski zostanie przekazane m.in. na Litwę. Mapę miast, w których zagościł betlejemski płomyk, można śledzić na oficjalnej stronie akcji i przyjść w wybrane miejsce, by przyjąć BMŚ do swoich domów.