Orszaki Trzech Mędrców w diecezji

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 07.01.2020 00:54

W diecezji łowickiej barwne korowody przeszły w co najmniej 12 miejscowościach. Wiele parafii, gmin i miast włączyło się do ogólnopolskiego projektu Fundacji Trzech Króli i uczestniczyło w wydarzeniu pod hasłem: "Cuda, cuda ogłaszają!".

Tego dnia każdy mógł poczuć się jak Królowie ze Wschodu. Nie tylko poprzez założenie korony. Tego dnia każdy mógł poczuć się jak Królowie ze Wschodu. Nie tylko poprzez założenie korony.
Kinga Kaźmierczak

W całej diecezji wierni licznie przybywali do swoich kościołów, by wraz z Mędrcami ze Wschodu oddać pokłon Dzieciątku. Wiele parafii przystąpiło do organizacji koncertów kolęd, jasełek i coraz popularniejszych Orszaków Trzech Króli.

Jedni działali we własnym zakresie, własnoręcznie robiąc korony, przebierając się w królewskie szaty. Inni łączyli siły, angażując szkoły, placówki społeczne i wychowawcze, służby mundurowe, zgromadzenia zakonne i wiele innych organizacji działających na terenie gmin lub miast.

W Wiskitkach uroczystość Objawienia Pańskiego wiernym pomagali przeżyć misjonarze, którzy opowiedzieli o swojej służbie, przybliżyli pracę i zadania w dalekich krajach. W Szymanowie barwny pochód tradycyjnie zakończył się na terenie klasztoru sióstr niepokalanek, gdzie uczniowie miejscowych szkół wystawili jasełka, a zwierzęta znalazły tymczasowy dom i wielu troskliwych opiekunów.

Barwny pochód połączył trzy parafie w Rawie Mazowieckiej. Z kolei w Sochaczewie Epifania stała się okazją do wysłuchania góralskich kolęd.

Każdy z nich wyjątkowy, oryginalny i niezwykle ważny. - To nie jest tak, że bez orszaku byśmy nie przeżyli tego święta - mówi Paulina Jamroży, która na jeden z orszaków w diecezji łowickiej przyjechała aż z Wrocławia. - Jednak to wielkie świadectwo wiary tych osób, które wymyślają formułę orszaków, tych, którzy je przygotowują, i wreszcie nas, którzy w nich uczestniczymy. Można siedzieć w domu, nie chodzić do kościoła, być "letnim wierzącym", ale to nie ma sensu. Sens naszego życia leży dziś w żłobie i czeka, aż przyjdziemy, oddamy pokłon i swoje serca. On je rozświetli, rozpali miłością i nada barw codzienności, tak, jak dziś my nadajemy barw orszakom poprzez włożenie korony, wzięcie do ręki flagi czy śpiewnika - dodaje Paulina.

Barw diecezji dodały także orszaki m.in. w Kutnie, Łęczycy, Mąkolicach, Piątku i Białej Rawskiej.